Zakwasy - problem.

Witam wszystkich. Kiedyś cwiczylem jakieś 6 miesięcy. Na początku miałem spore zakwasy, takie normalne na klatce, a z każdym treningiem były coraz mniejsze i mijały dość szybko, góra po dwóch dniach. Potem miałem przerwe w cwiczeniach jakieś 2 miesiące, ponieważ miałem złamany obojczyk. We wrzesniu ponownie powrócilem do cwiczen, po każdym treningu mam ogromne zakwasy na klatce, utrzymują się bardzo długo, ostatnio aż 6 dni i przeszkadza mi to, że trwają aż tak długo, a nie mam pojęcia czym to jest spowodowane. Hmm... ciężko to opisać, takie głębokie zakwasy głównie po bokach klatki, w górnej częsci także, a podczas cwiczen czuję jakby odpadanie klatki. Moje cwiczenia: ławka płaska 3 serie po 12/10/8, skos hantlami to samo i rozpietki 12/12/12. Proszę o pomoc.

To ze masz zakwasy po przerwie to normalne.Tym bardziej ze zapewne rzuciles sie na ciezary bez odpowiedniego przygotowania miesni do treningu(ACT bym polecal po przerwie).Ile razy w tyg cwiczysz klatke?

No właśnie było przygotowanie klatki, bo po złamaniu nie mogłem ćwiczyć normalnymi ciężarami więc cwiczylem stopniowo zwiększając ciężar przez 3 tygodnie. Klatkę ćwiczę co 4 dni, z tym, że raz z mniejszą intensywnością a raz z większą. Ostatnio jednak nie mogę cwiczyć własnie co 4 dni, przez te ogromne zakwasy bo poprostu przeszkadzają mi. Mi się zdaję, że to nie są takie zwykłe zakwasy jak na początkach treningów, tylko takie dziwne, głębokie i aż bolące.

Zwykle zakwasy, nie przejmuj sie.Przerwij ten trening, pocwicz ACT ok 6-8tyg i wtedy cwicz splitem jak teraz.Lepiej klatke rob raz w tyg.Chyba za maly staz masz zeby 2x/tyg cwiczyc w taki sposob.