glukozy dziennie. Tymczasem Europejczycy i Amerykanie pochłaniają jej przeciętnie 300-800 g. Glukoza spożywana w nadmiarze sprzyja nadwadze i innym problemom zdrowotnym
Wraz z krwią glukoza trafia do trzustki, gdzie potęguje wytwarzanie i uwalnianie insuliny - hormonu regulującego gospodarkę cukrową - przenoszącego cukier z krwi do tkanek. Przy umiarkowanej podaży glukozy komórki trzustki reagują prawidłowo - produkują i uwalniają insulinę. Jednak drastyczne przecukrzenie krwi zagraża zdrowiu i życiu, ponieważ komórki trzustki nie tracą czasu na wytwarzanie i powolne uwalnianie insuliny - rozpadają się i błyskawicznie wyrzucają zmagazynowane zapasy hormonu. Nadmiar glukozy niszczy komórki trzustki, które z upływem lat tracą zdolność regeneracji. Trzustka osób starszych, przekarmianych węglowodanami, zawiera jedynie 30% stanu należnego komórek wytwarzających insulinę. W tej sytuacji glukoza staje się wyjątkowo niebezpieczna dla zdrowia. Organizm przestaje ją tolerować, zespół nietolerancji glukozy, to nic innego, jak cukrzyca.
Insulina usuwa glukozę z krwi do tkanek. Przy umiarkowanym poziomie głównymi "konsumentami" glukozy pozostają wątroba i mięśnie szkieletowe. Gdy jednak poziom glukozy przekracza możliwości zagospodarowania jej przez te narządy, cukier trafia głównie do tkanki tłuszczowej. Ta kumuluje ją w postaci tłuszczu zapasowego. Przekarmienie węglowodanami jest najczęstszą przyczyną rozwoju otyłości. Kiedy przecukrzenie jest tak duże, że doprowadza do nagłego "wyrzutu" insuliny, glukoza znika w tkankach błyskawicznie. To doprowadza do paradoksu - we krwi zaczyna brakować glukozy. Ponieważ dotrzeć może ona do mózgu tylko z krwią, bez udziału insuliny, jej niedobór w krwiobiegu sprawia, że głodzony jest mózg, dla którego cukier jest jedynym pożywieniem. Wilczy apetyt to nic innego jak sygnały alarmowe mózgu cierpiącego na niedostatek glukozy. Tak więc przekarmienie węglowodanami, paradoksalnie, doprowadza do częstego spożywania obfitych posiłków, mimo istniejącego już energetycznego przeładowania tkanek, a to dodatkowo sprzyja nadwadze i problemom zdrowotnym
Przy znacznym przeładowaniu glukozą nawet wymienione mechanizmy jej wątrobowej przemiany okazują się nieefektywne. Wątroba intensyfikuje więc spalanie cukru. Spalanie ma służyć zagospodarowaniu energii, wydobytej ze składnika odżywczego, na potrzeby procesów życiowych. Co jednak robić z nadmiarem energii? Energię trzeba rozproszyć i usunąć poza organizm. Problem w tym, że energia rozpraszana, w aktach metabolicznych, zwanych szlakami jałowymi, uszkadza struktury komórkowe. Wtedy powstają w nadmiarze niszczycielskie wysokoreaktywne molekuły - słynne wolne rodniki, zabójcze dla komórek
Z powodu przeładowania glukozą najdotkliwiej cierpi tkanka łączna odpowiedzialna za młodzieńczy wygląd i wigor człowieka. Glukoza niszczy wytwór tej tkanki - substancję o znaczeniu kluczowym dla zdrowia, młodości i życia - kolagen. Kolagen jest fundamentem skóry, paznokci, włosów, wiązadeł, ścięgien, stawów, kości, naczyń krwionośnych i limfatycznych oraz systemu naprawczego i układu odpornościowego. Nadmiar glukozy atakuje kolagen na drodze aż czterech mechanizmów destrukcyjnych: nieprawidłowego sieciowania (uszkodzenie struktury) efektu rodnikowego (również uszkodzenie struktury), efektu osmotycznego (usuwanie stabilizującej jego struktury wody) i efektu mitogenetycznego (wymuszanie nadplanowych podziałów fibroblastów
Wojtas