Mam zapadniętą klatę

Po pierwsze z opisu wynika,że masz szewską klatkę piersiową a nie kurzą. W przypadku dużej wady trzeba to skorygować operacyjnie bo przemieszczony do tyłu mostek uciska na narządy zlokalizowane za nim czyli na serce. Mozna to zrobić metoda małoinwazyjną (im wczesniej tym lepsze efekty)- z 2 małych cięć wprowadza się odpowiednio wyprofilowane 1 lub 2 płyty do klatki piersiowej, tuz za mostkiem, na których niejako "podnosi sie" go do przodu. Robią to chirurdzy dziecięcy lub torakochirurdzy.

http://www.kulturystyka.pl/atlas/klatka.htm#10 

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?s=99ef31309c41fac8b6fd37047b5bd32d&t=56764 


tu macie linka do opisu w tym teamcie dosc ciekawe

Ale po co operować szewską klatkę piersiową na otwarto jak mozna to zrobic wideotorakoskopowo z uzyciem 1 lub 2 płyt. Cięcia zostają 4 wielkości 2 cm po bokach klatki piersiowej i nie zaburza się rusztowania klatki piersiowej.

Hehe Pani torakochirurg w swoim zywiole (temat)