jesli uwazasz,ze full body,to ogolnorozwojowka to niezle!ja wiem,ze to jedna z najciezszych form treningu.
split-to jak spacerek po parku w ladna pogode.(oczywiscie nie zawsze! i nie u wszystkich!)
powtorze jeszcze raz:ja nie jestem przeciwnikiem splitu!tylko rece mi opadaja,jak widze mlodziana jednego z drugim rozpisujacego sobie trening a la kulturysta,angazujacy caly jego wolny czas(jakby nie bylo ciekawszych rzeczy do roboty!), i tyle cwiczen,aby caly atlas anatomii byl zaliczony!!!
najgorsze,ze to nie jego wina,tylko przesranych czasow jakich doczekalismy-komercjalizacji zycia.niestety,takze sporty silowe(kulturystyka)padly ich losem.
dlaczego tak jest?
kiedys trening kojarzony byl z potem,wysilkiem,niewygodami-z ciezka praca!
dzisiaj,ma byc latwo i przyjemnie,bo na drugi trening mlodzian moze nie przyjsc(jak dostanie w dupe albo da mu sie do zrozumienia,gdzie jego miejsce) i co...instruktor straci klienta(bo tak trzeba to nazwac!),a silownia kolejnego czlonka,czyli...nici z biznesu!
do tego dochodzi jeszcze branza odzywkowa!...bo,jak juz nasz mlody atleta zacznie korzystac z silowni odpowiednia liczbe dni(zazwyczaj 5),to musi zadbac o odpowiednie wspomaganie-lepiej,zeby pacjent siegnal po suple 20razy w miesiacu,niz marne 8-12razy.!
to smutne...
" LIVE AND DIE IN THE SQUAT RACK ! "