Jak to jest z tą progresją?

Witam!

Mam pytanie odnośnie ćwiczenia progresją. A mianowicie: czy dokładamy tyle kg aby w każdej serii pod koniec szło ciężko (w każdej serii załamywać mięsień), czy zaczynamy od mniejszych ciężarów i dokładamy więcej kg, tak aby tylko ostatnia seria dawała załamanie mięśniowe?

https://www.sfd.pl/Czym_jest_PROGRESJA_-_dla_niewtajemniczonych-t280012.html

Wystarczy wpisać " progresja " w wyszukiwarce..

Ten art nie odpowiada na moje pytanie, tylko przedstawia różne warianty progresji, a to całkiem co innego

normalnie np robisz serje na klate 70 kg jak wyciszniesz wszystkie serje zwieksaszasz ciezar itd chyba:)

Progresja polega na tym że w każdym ćwiczeniu zwiększasz ciężar,jednocześnie zmniejszając ilość powtórzeń tak abyś mógł zrobić nim daną ich ilość. Zaczynasz od mniejszego ciężaru którym zrobisz dajmy 12 powtórzeń i stopniowo zwiększasz. Ciężar musi być odpowiednio dobrany aby zrobić nim zamierzoną ilość powtórzeń. W każdej seri chyba " załamujesz mięsień " , jeśli się myle to niech ktoś poprawi.

W każdej seri chyba " załamujesz mięsień " , jeśli się myle to niech ktoś poprawi.

to juz zalezy od ciezaru, jesli po zrobiewniu ostatniego powtorzenia w danej serii mamy jeszcze zapas na jedno-dwa to seria nie byla do zalamania.

Miałem na myśli ciężar dobrany tak aby zrobić zamierzoną ilość powtórzeń w serii,nie mniej nie więcej.

Zmieniony przez - mnkk w dniu 2007-11-01 22:19:33

No właśnie, tu jest problem, czy załamywać mięsień w każdej serii, czy tylko ostatnią robić na maxa. Tak ćwiczy większość kulturystów. W jednym KIFie Słodkiewicz pisał że właśnie tak ćwiczy. Robi najpierw kilka serii stopniowo dokładając obciążenia, a tylko ostatnią do załamania (z resztą widać to na filmie: "shut the f*** up and train")?

Nie załamywać .Zawsze miec jedno powtórzenie w zapasie .Wiele zależy od regeneracji wiadomo ze przy załamaniu jest potrzebna wieksza.

Załamanie tak naprawde mozna zastosować w regresji i wtedy to ma sens.

temat-progresja.
lecimy!
po pierwsze:
najwazniejszy jest ciagly wzrost obciazen- poprawa wynikow.
serie przeprowadzane "do upadku" nie sa gwarancja osiagniecia postepu!(a to,ze radek tak robi,czy jakis inny "genetyk"-tez nie!ci z "elity" naprawde sa malo wrazliwi na takie szczegoly-dlatego naleza do elity)(to cala reszta musi bardziej ruszac glowa!)
(zauwazylem pewna tendencje-ktos,kto zaczyna swoja przygode z zelastwem(czy nawet trenuje juz sporo czasu)-zawsze zapatruje sie na to,co robia najwieksi na sali lub lapie jakis wzor z gazety.nie zdaje sobie(niestety...)sprawy,jaka dzieli ich droga!(doswiadczenie,genetyka,koks).panowie!nie tedy droga!
a co do metody progresji(piramidy)-o wiele lepsza metoda jest uzycie tego samego obciazenia we wszystkich seriach-bez zmian.(oczywiscie nie zawsze i wszedzie,ale...generalnie)