22 lata na karku, 175cm nad ziemią i 58kg wagi - coś nie tak no nie?
No to skoro doszliśmy do wspólnego wniosku że jestem chudy jak pies z etiopii.
Staram sie wpierniczać dużo (ale rozsądne jedzonko, bynajmniej nie puste kalorie)w nawet 6 posiłkach dziennie ale 3-4 dniach jestem tym tak zmęczony, że brakuje mi apetytu przez najbliższy tydzień ,tak więc :
1) jakimi środkami (farmakologicznymi i nie tylko) mogę wesprzeć apetyt
2)Jak powiększyć objętość żołądka, bo stanowi to dla mnie bardzo dużą barierę (jeśli chcesz napisać "jedz więcej" to nie pisz nic )
podobnie jak wielkość przełyku (krztuszenie się przy jedzeniu to nic miłego a niestety większość jedzenia w siebie wmuszam żeby zjeść)
3)Jak się przygotować na pierwszą wizytę u dietetyka żeby jak najlepiej ją wykorzystać?może jakieś badania wcześniej zrobić??
Wszystko jest wyciosane w kosmos.
p.s.
ZZZZZZZŁŁŁŁŁŁŁŁOOOOO !!!!!!!