SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ukryć EPO? To takie proste!

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5011

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Andrew3 Berserk Labs
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 4001 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 46802
Witam
Kolejny artykuł który wyłowiłem podczas porannej prasówki. Art w nieco skróconej wersji.
Jeżeli ktoś będzie miał ochotę na więcej na dole podaje źródło.
Myślę że zaciekawi tych bywalców tego działu których zainteresowania dopingiem wykraczają poza „Omke i Metke"
Enjoy

EPO szuka się podając próbki, niemal kosmicznej i bardzo skomplikowanej oraz złożonej obróbce. Opracowanie tegoż testu, który wykrywa obecność tego specyfiku w moczu, pochłonęło 2 mln. dolarów, nie wspominając o bardzo drogim wyposażeniu i sprzęcie przeznaczonym do tego celu.
Niemiecki naukowiec Mario Thevis odkrył, że obecność EPO można zamaskować domowymi i śmiesznie tanimi sposobami.
Wystarczy trochę zwykłego mydła w proszku, żeby oszukać najbardziej zawansowane testy na obecność EPO w organizmie.
„Wystarczy kilka granulek mydła w proszku i analiza moczu nic nie wykaże" - mówi Thevis.
Wszystko za sprawą obecnych w mydle protaez, enzymów rozkładających metabolity EPO.
Jednak mydło to nie jedyny sposób na oszukanie testu. Okazało się bowiem, że owe protaezy maskujące doping, zawierają również środki do zmywarek oraz niektóre płyny do soczewek.
To zła wiadomość dla naukowców z WADA ale i dla sportowców, którzy do tej pory wydawali fortuny na maskowanie EPO, drogimi środkami rozrzedzającymi krew. Najpopularniejszym środkiem podnoszącym zdolność do przyswajania tlenu przez krew był lek stosowany w leczeniu anemii o nazwie Aranasesp. Tylko w zeszłym roku sprzedano go za łączną sumę 7,3 mld. dolarów. Do niedawna hurtowe ilości leku oprócz kolarzy zamawiali także narciarze.
Kolejną złą wiadomością dla WADA jest to że, według prawników nawet znalezienie śladów mydła w próbce moczu nie może być dowodem oszustwa owego sportowca. Każdy może się bronić że chwilę przed wzięciem słoiczka na mocz umył ręce albo że podczas badania poprawił soczewki kontaktowe.
"Mydło nie jest cudownym środkiem na ukrycie EPO" - mówi profesor Ryszard Grucza szef Instytutu Sportu, któremu podlega Warszawskie Laboratorium Antydopingowe.
Erytropoetyna jest bowiem wykrywana również we krwi.
Lecz znalezienie tego środka w krwi przy jednoczesnym braku śladów w moczu, rzuca tylko podejrzenie na zawodnika. I musi on zostać zbadany po raz drugi. W międzyczasie natomiast ślady EPO mogą „zniknąć" z organizmu sportowca.


Na postawie:
POLSKA The Times Dziennik Zachodni nr. 256 (18.942) piątek 2 listopada 2007 cena 5.69

Poz

Serdecznie zapraszam na Fight24.pl

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 665 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19027
tak słyszałem o tym juz jakiś czas temu.
problem w tym, że dodanie ww substancji rozkłada również hormony i inne substancje endogennego pochodzenia i lekarz robiący badanie widzi, że ktoś przy tym majstrował. Pewnie to kwestia czasu zanim zmienia przepisy i nie będzie można robić tego typu rzeczy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 107
Oszustwa dopingowe ukryte w mydelniczce

Wystarczy szczypta mydła w proszku, żeby oszukać najbardziej wyrafinowane testy antydopingowe. Obecność EPO (erytropoetyny - podnoszącej liczbę czerwonych ciałek we krwi) w moczu można zamaskować domowymi sposobami - odkrył naukowiec z Niemiec Mario Thevis.

EPO szuka się poddając próbki niemal kosmicznej obróbce: chromatografem cieczowym sprzężonym z detektorem masowym, spektometrami i innymi bardzo drogimi urządzeniami. Samo opracowanie testu, którym można wykryć ten specyfik w moczu, pochłonęło 2 mln dol. wyłożonych przez rząd Australii. Pracowały nad tym dwa największe laboratoria antydopingowe świata: w Chatenay-Malabry pod Paryżem i w Canberze.

Mario Thevis wpadł na pomysł szukania mydła w moczu trochę przez przypadek. Usłyszał o dosypywaniu proszku do próbek moczu od jednego z kolarzy uczestniczącego w Tour de France. Jednocześnie wzrosła liczba próbek trafiających do laboratoriów na całym świecie, w których nie znajdowano nawet minimalnych dozwolonych śladów EPO.

- Wystarczy kilka granulek mydła w proszku i analiza moczu nic nie wykaże - konstatuje Thevis. A wszystko za sprawą obecnych w mydle proteaz, enzymów rozkładających ślady EPO, które zdradzają osobę przyjmującą ten specyfik.

Jednak mydło to niejedyny sposób na oszukiwanie kontrolerów. Naukowcy w Australii przebadali większą liczbę dostępnych na rynku substancji zawierających podobne proteazy. Okazało się, że dodanie do próbki moczu odrobiny środka do zmywarek, a nawet płynu do soczewek, maskuje doping.

Ta wiadomość może przyprawić o zawał nie tylko naukowców ze Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), ale i sportowców (głównie z dyscyplin wytrzymałościowych), którzy wydawali do tej pory fortunę na maskowanie EPO we krwi środkami, które ją rozrzedzają.

W tej chwili najpopularniejszym środkiem podnoszącym zdolności do przyswajania tlenu przez krew był lek stosowany w leczeniu anemii o nazwie Aransesp. Tylko w zeszłym roku na całym świecie sprzedano go za łączną sumę 7,3 mld dol. (oczywiście większość trafia do szpitali i aptek). Do niedawna hurtowe ilości leku oprócz kolarzy zamawiali także narciarze.

Równolegle z badaniami Mario Thevisa wielką operację znalezienia sposobu maskowania dopingu przeprowadziła WADA. Początkowo sprawa wydawała się jasna: w moczu niemal zawsze występują białka pozwalające na oznaczenie poziomu erytropoetyny. Sportowiec, w którego próbce go nie wykryto, mógł być posądzony o maskowanie testu np. mydłem. Martial Saugy, szef laboratorium w Lozannie akredytowanego przez WADA, martwi się jednak, że to nie może być regułą. Zdarzają się bowiem przypadki, że w sposób naturalny w moczu nie ma żadnych śladów erytropoetyny.

To jednak nie koniec złych wiadomości dla WADA. Zdaniem prawników, nawet znalezienie śladów mydła w prób-%07ce nie może być dowodem oszustwa. Każdy może się bronić, że krótko przed wzięciem słoiczka na mocz od kontrolera umył ręce albo że podczas badania mógł poprawiać soczewki kontaktowe. Jeszcze inny może stwierdzić, że do pojemniczka mydło trafiło ze świeżo upranej bielizny.

Skala stosowania EPO w sporcie jest dziś ogromna. W ostatnim magazynie "Clinica Chimica Acta" opublikowano wyniki badań (z lat 2003-2006) z laboratorium w Lozannie: w 17 proc. próbek wykryto EPO. Nie wiadomo, w ilu innych było mydło.

W Polsce nie szuka się EPO

Warszawskie Laboratorium Antydopingowe nie przeprowadza testów na obecność EPO.

Powód jest prozaiczny: nie mamy niezbędnych do tego celu urządzeń. - Prawdopodobnie będą one już działały w przyszłym roku - tłuma-%07czy prof. Ryszard Grucza, szef Instytutu Sportu, któremu podlega laboratorium.

- Mydło nie jest cudownym środkiem na ukrycie EPO - dodaje profesor. Erytropoetyna wykrywana jest bowiem także we krwi. Znalezienie zabronionego środka we krwi przy jednoczesnym braku śladów w moczu rzuca jednak tylko podejrzenie na zawodnika. %07Musi on zostać zbadany po raz drugi. Tymczasem po kilkudziesięciu godzinach od podania ślady EPO znikają z organizmu. Sportowiec ma więc czas na oczyszczenie. Jest to jednak podstawa do zawieszenia w startach w igrzyskach olimpijskich.

http://opole.naszemiasto.pl/ 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 107
Substancje maskujące to bardzo ciekawy temat ale raczej wysoce tajemniczy z wiadomych przyczyn.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 183 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3384
Daje soga! Cikawy artykół. Tylko ile w nim prawdy
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

TEST+NOLVA??

Następny temat

Odblok :D

WHEY premium