EleMelZ
Dwa zdania tytułem wstępu.
Ostatni cykl wyglądał następująco:
1-8 prop (tygodniowo: 50/100/100/150/150/150/100/50)
4-9(10) wins (tygodniowo: 40/50/50/50/50/40/20)
4-10 nolva 10mg/ed
PCT
clo: 5x50mg, 5xoff, 5x50mg
nolva:10x40mg, 20x20mg
proviron: 20x25mg
Cykl rozpoczęty w czerwcu. Przez cały czas dawał fajnego kopa, na PCT było też ok, tym bardziej, że jajka były coraz pełniejsze (coś ala większe wory). Stan ten utrzymuje sie praktycznie do dnia dzisiejszego, czyli super samopoczucie i mocniej wystająca żyła mimo przerwy od października.
Bardzo załuje, że nie zrobiłem badań, bo odnosze dziwne wrażenie, że po cyklu podniósł się mój poziom naturalnego testa. I tu pojawia się moje pytanie. Czy to w ogole możliwe? Macie jakieś podobne doświadczenia?
Ostatni cykl wyglądał następująco:
1-8 prop (tygodniowo: 50/100/100/150/150/150/100/50)
4-9(10) wins (tygodniowo: 40/50/50/50/50/40/20)
4-10 nolva 10mg/ed
PCT
clo: 5x50mg, 5xoff, 5x50mg
nolva:10x40mg, 20x20mg
proviron: 20x25mg
Cykl rozpoczęty w czerwcu. Przez cały czas dawał fajnego kopa, na PCT było też ok, tym bardziej, że jajka były coraz pełniejsze (coś ala większe wory). Stan ten utrzymuje sie praktycznie do dnia dzisiejszego, czyli super samopoczucie i mocniej wystająca żyła mimo przerwy od października.
Bardzo załuje, że nie zrobiłem badań, bo odnosze dziwne wrażenie, że po cyklu podniósł się mój poziom naturalnego testa. I tu pojawia się moje pytanie. Czy to w ogole możliwe? Macie jakieś podobne doświadczenia?
man from nowhere
insured by doping.sfd ::: you hit me, we hit you
Krzysztof Piekarz
matty3101
po co szukać dziury w całym ? 
Juniorr
chudzina
