Otoz przy ruchu, kiedy np serwuje w siatkowke, lub tez strzelam (rzucam) w pilke reczna, czuje gwaltowny bol (jakby przeskoczenie kosci?) w barku, ktory mija po kilkunastu sekundach, lecz obolaly bark czuje jeszcze przez kilkanascie minut. Chodzi glownie o ten ruch reki z za plecow jakby.
Trenuje na silowni pol roku i jakos mnie bark ani razu nie zabolal, tylko przy takich ruchach jak opisalem wyzej. Co to moze byc?