Proces budowy i rozwoju tkanki mięśniowej u kobiet wbrew panującym poglądom jest niezwykle trudny, a przyczyny tego stanu rzeczy tkwią u podstaw fizjologii procesu dojrzewania. W okresie pokwitania, zarówno w organizmie młodych kobiet jak i mężczyzn dochodzi do znacznych zmian funkcjonalnych wielu narządów. Silnemu pobudzeniu ulega czynność gruczołów wydzielania wewnętrznego, a w szczególności gruczołów płciowych i produkowanych przez nie hormonów.
W ciele nastoletniego chłopca wytwarzane są duże ilości męskich hormonów, przez co staje się wyższy, cięższy i silniejszy. Produkowany przez jądra testosteron pobudza w okresie dojrzewania rozwój narządów rozrodczych oraz wpływa na kształtowanie drugorzędnych cech płciowych, jak pojawienie się zarostu, zmiana barwy głosu oraz rozwój mięśni. W wieku dorosłym zaś jego głównym zadaniem jest utrzymanie tych cech. Testosteron u mężczyzn ma bardzo silne działanie anaboliczne. Przyczynia się przede wszystkim do rozbudowy masy mięśniowej oraz zmniejsza ilość tłuszczu w tkankach. Mężczyźni są więc niezwykle dobrze przygotowani na rozwój siły i umięśnienia, czego niestety nie można powiedzieć o kobietach.
Fizjologia organizmu kobiet jest zdecydowanie odmienna. W okresie pokwitania, w gruczołach płciowych młodych dziewcząt rozpoczyna się proces intensywnej produkcji estrogenów hormonów, które mają jednak zupełnie inny wpływ na ciało, niż męski hormon testosteron. Ich głównym zadaniem jest stymulacja rozwoju i podtrzymanie żeńskich cech płciowych. Wykazują niezwykle słabe działanie anaboliczne na rozwój tkanki mięśniowej, a ich wysoki poziom sprzyja odkładaniu tłuszczu i zatrzymywaniu wody w tkankach. Tak więc zwiększona zawartość estrogenów w organizmie kobiety oraz bardzo niski poziom testosteronu ( około jednej setnej poziomu obecnego u mężczyzn ) powoduje, iż kobieta nigdy nie będzie w stanie wypracować atletycznej sylwetki z potężnymi, twardymi mięśniami. Czym w takim razie wytłumaczyć często wręcz wynaturzone ciała zawodowych kulturystek?
Otóż niemożność rozwoju znacznego umięśnienia zmusza większość profesjonalnych zawodniczek do używania dopingu w postaci sterydów anabolicznych lub odżywek takich jak odżywki białkowe, węglowodany, hmb. Sztucznie wprowadzane do ciała kobiety pochodne hormonów męskich, choć przyczyniają się do znacznego wzrostu masy mięśniowej, to zakłócają jednak delikatny system hormonalny, co prowadzi często do poważnych i nieodwracalnych efektów ubocznych. Dlatego też nie propagujemy kulturystyki jako sportu, lecz jedynie jako dodatkową formę aktywności ruchowej nadającą ciału jędrność, sprężystość i ogólne wzmocnienie. Mimo, iż ciało kobiet jest silnie zdeterminowane przez swój wewnętrzny układ hormonalny, to nie oznacza jednak, iż nie mogą one czerpać z treningu siłowego licznych korzyści.
Ja ogólnie nie poważam żeby kobieta ćwiczyła mięśnie na siłowni,uważam że powinna być jak ją Bóg stworzył.to tyle....