Pomóżcie mi z LowCarb bo juz niedaje rady

arnold...energie czerpi si z tłuszczy a dokłądnie z tłuszczy nasyconych. to nie jest niemozliwe zrobic nawet mase przy tak niskich weglach. nio...ale cóz...trzeba widziec co jesc zeby ta energia była...

a jak dlugo nie jesz wegli i czy to pierwszy raz ?
ja mialem podobne odczucia ale na dluzsza mete to powiem, ze umysl sie jakby oczyszcza, sytuacja sie stabilizuje, odrzucilem wegle z wysokim IG, zrodlem wegli na codzien byly warzywa, a po silce owoce(tez suszone), gruszki, jablka.. maslanka tez byla..
sile mialem, nie wiem z czego;), moze z duzych ilosci orzechow, czesto feta, mozarella odtluszczona, oliva..
na codzien brak wegli powodowal apatie ale tez determinacje co mi na dobre wyszlo kiedys ;) ogolnie poczekaj i staraj sie nie denerwowac, wycisz sie ;)

Zmieniony przez - 7aser w dniu 2007-11-25 04:39:34

Nie bardzo moge sie zgodzic z tym czekaniem...on dosc długo jest na low carb a org. powinien sie zaadaptowac po ok 14 dniach...Ja bym zmienił diete albo poprawił tą...WW okolotreningowo.
co do energi no...jak była czesto feta to rozumiem skad power). Suszone owoce maja duzo cukru. nie polecam. lepszym zrodłem ww po i przed treningim są polecane przez wszystkich kasze ryze etc.

Zmieniony przez - nofatuk w dniu 2007-11-26 07:09:30

low carb a org. powinien sie zaadaptowac po ok 14 dniach...Ja bym

na czym polaga ta adaptacja ? ze nie ma zakwasow, czy trawi leipiej i nie "sadzi" (no wiesz, H2S z dupy;) po bialkach..

zmienił diete albo poprawił tą...WW okolotreningowo.

ja tam tyje po weglach a aeroby nie daja tyle co dieta i wysylki HIIT (ja wale w tenisa w stylu hitt, inne aeroby tez interwalowo)
wydaje mi sie ze nie dla kazdego wegle sa dobre, jak ktos ma wiecej tluszczu niz miesni (optycznie) to powinien nie jesc wegli i interwaly robic, najlepiej nieregularnie.. organizm potrzebuje stresu, szoku zeby chudnąć, serjio ;)

co do energi no...jak była czesto feta to rozumiem skad power).

a wiesz co ? ze to temat do poruszenia tylko boje sie, ze zabanuja..
po fecie, po nieprzespanej nocy i chlaniu, itp. jak wsakiwalem rano na drazek sie popodciagac to robilem ok. 50% wiecej niz normalnie, do tej pory nie wiem czemu, moze cos z przyspieszonym metabolizmem to ma wspolnego, w koncu siedze, gadamgadam i pije piwa.. ale potem na 3 dzien wracamy ponizej normy, wiec nie oplaca sie fety stosowac w celach zdrowotnofizjorozwojowych.. ;>

Suszone owoce maja duzo cukru. nie polecam. lepszym zrodłem ww po i przed treningim są polecane przez wszystkich kasze ryze etc.

ta, jakiego cukru ?? fruktoza ma np IG 20 a glukoza wiadomo, 100..
i oprocz tych proporcji w zaleznosci od owoca dochodzi jeszcze fakt, ze mamy nienaruszony (bo nieprzetworzony) blonnik.. fakt, ze ususzone dodatkowo obniza IG bo suszone dluzej sie trawia (o ile dluzej?-nie wiem)
takze mocno stoje za owocami, nigdy nic nie bedzie lepszego od nieprzetworzonego pokarmu a ryz i kasza to juz przetworzone i wyjalowione.. polecam suszone rodzynki, porzeczki, zurawine, morele, banany, a nawet jablka i to wszystko najlepiej zalac zielona herbata (5 torebek w niewrzątku) i odczekaj 30min. jak cie [pier**lnie to feta sie chowa, mowie Ci! ;>


Zmieniony przez - 7aser w dniu 2007-11-27 00:28:11

przy obcęziu węgli do 50 gram powinieneś jeść przy twojej wadze conajmniej ponad 200 gram tłuszczy. Inaczej kończy się jak kończy na przemęczeniu organizmu. Sam to przerabiałem

na czym polaga ta adaptacja ? ze nie ma zakwasow, czy trawi leipiej i nie "sadzi" (no wiesz, H2S z dupy;) po bialkach..

org musi zmienic nastawienie na pozyskiwanie enegrii. kiedys robił to z ww treraz z tłuszczy

ja tam tyje po weglach a aeroby nie daja tyle co dieta i wysylki HIIT (ja wale w tenisa w stylu hitt, inne aeroby tez interwalowo)
wydaje mi sie ze nie dla kazdego wegle sa dobre, jak ktos ma wiecej tluszczu niz miesni (optycznie) to powinien nie jesc wegli i interwaly robic, najlepiej nieregularnie.. organizm potrzebuje stresu, szoku zeby chudnąć, serjio ;)

ww okołotreningowo to tez dieta z mała iloscia węgli. Nie przytyjesz od nich jesli bedziesz je jadł okołotreningowo

a wiesz co ? ze to temat do poruszenia tylko boje sie, ze zabanuja..po fecie, po nieprzespanej nocy i chlaniu, itp. jak wsakiwalem rano na drazek sie popodciagac to robilem ok. 50% wiecej niz normalnie, do tej pory nie wiem czemu, moze cos z przyspieszonym metabolizmem to ma wspolnego, w koncu siedze, gadamgadam i pije piwa.. ale potem na 3 dzien wracamy ponizej normy, wiec nie oplaca sie fety stosowac w celach zdrowotnofizjorozwojowych.. ;>


Zapraszam do działu Doping. Tam tego nie skasują. Amfa to syntetyczna efedryna(mocniejsza) podobnie działa...poczytaj co i jak a znajdziesz odp.

ta, jakiego cukru ?? fruktoza ma np IG 20 a glukoza wiadomo, 100..i oprocz tych proporcji w zaleznosci od owoca dochodzi jeszcze fakt, ze mamy nienaruszony (bo nieprzetworzony) blonnik.. fakt, ze ususzone dodatkowo obniza IG bo suszone dluzej sie trawia (o ile dluzej?-nie wiem)
takze mocno stoje za owocami, nigdy nic nie bedzie lepszego od nieprzetworzonego pokarmu a ryz i kasza to juz przetworzone i wyjalowione.. polecam suszone rodzynki, porzeczki, zurawine, morele, banany, a nawet jablka i to wszystko najlepiej zalac zielona herbata (5 torebek w niewrzątku) i odczekaj 30min. jak cie [pier**lnie to feta sie chowa, mowie Ci! ;>


a Róznego cukru. nie chec mi sie rozwodzic... zjedz se suszoną śliwke i zjedz świeza a poznasz o co cho:) myslisz ze dlaczego masz kopa po tej herbatce?:) skok insuliny euforia etc. Trzepnij sobie gotowane mleczko do kawy słodzone)(takie w puszce) zobaczysz jaka bomba)

ale nie porownoj mi tu cukru z mleczka znowu do zielonej herbaty.
po mleczku pewnie masz chwile eufori i potem zjazd a zielona herbata trzyma dlugo i subtelnie i nie jest to zadne placebo.. poczytam se "doping" ale z pewna doza niesmialosci patrze na te posty gdzie chlopy maja w kopycie 75 cm i poruszaja temat spodni ;))

Zmieniony przez - 7aser w dniu 2007-11-29 20:30:48

:) nie porównuje mleczka do herbaty tylko do cukru z suszonych owoców ktore tą herbata zalewasz. i nie sadze zeby to hrbata "subtelnie trzymła" no chyba ze to okreslenie tyczy sie czegos mi nieokrelonego. co amsz na mysli?

ja na prawde, jak w profilu, "na niczym sie dobrze nie znam" ale wiem, ze zielona herbata zawiera spidujace zwiazki, termogenetyczne takze, pozatym jest zdrowa na raka, itp.. no i nie wywala w kosmos na chwile jak kofeina czy efedryna czy.. (duzo roznych bralem;) tylko subtelnie, tzn, ze moge isc do pracu, mam spida ale nie podpadam i zachowuje sie w miare normalnie, tak sadze (czasami tylko ja) ;D

:) na raka - jest naturalnym antyoksydantem(przeciwutleniaczem) Pobudza( zawiera teine- to jest mocniejsze niz kofeina tylko ze w bardzo małym stezeniu zawiera sie w herbatach. Co do termogeników to tez prawda:) No ale zeby bomba po niej była czy jakis speed to musi byc na prawde niezła siekiera:)