I jeszcze takie pytanie - jakoś nie ufam domowym metodom mierzenia bf a tutaj na forum zapewne są osoby, który mają taką "miarę" w oku. Czy mógłby ktoś ocenić jaki mam (mniej więcej oczywiście) %bf?
...
Napisał(a)
Odświeżam...
I jeszcze takie pytanie - jakoś nie ufam domowym metodom mierzenia bf a tutaj na forum zapewne są osoby, który mają taką "miarę" w oku. Czy mógłby ktoś ocenić jaki mam (mniej więcej oczywiście) %bf?
I jeszcze takie pytanie - jakoś nie ufam domowym metodom mierzenia bf a tutaj na forum zapewne są osoby, który mają taką "miarę" w oku. Czy mógłby ktoś ocenić jaki mam (mniej więcej oczywiście) %bf?
...
Napisał(a)
Ja bym jeszcze to redukował.
Zwiększ powoli kaloryczność, najlepiej tłuszczami. Zwiększyć aktywność możesz dodatkowo.
Zrób 2 tygodnie regeneracji.
Zwiększ powoli kaloryczność, najlepiej tłuszczami. Zwiększyć aktywność możesz dodatkowo.
Zrób 2 tygodnie regeneracji.
...
Napisał(a)
Trochę się boję teraz spadków :/. Narazie udało się ustrzec jakoś ale jak zejdę do 84-85kg to może być kiepsko :/.
Tak obiektywnie patrząc - dużo jeszcze jest do zrzucenia? Nie jestem jeszcze co prawda całkiem zadowolony z wyglądu ale już tak się przyzwyczaiłem do grubego cielska, że ciężko mi ocenić ile jeszcze zbić kilogramów ;). Potrzebuję po prostu oceny kogoś obiektywnego (znajomi mówią, że już starczy ale coś wkręcają ;P).
Aha - w ogóle nie wspomniałem, że dietę MOCNO zmieniłem (bo tamta nie przynosiła efektów). Teraz jest bardzo prosta sprawa - dziennie zjadam 450-500g mięsa (czasem drób, czasem wołowina, wieprzowina, różnie), 100g orzechów włoskich, 50g chleba, 50g sera gouda i wypijam szklankę mleka. To wszystko rozbite na 4 posiłki, węgle rano. Tak, wiem że to mało :/
Narazie dorzucę ze 100g orzechów włoskich i zobaczymy co dalej (aktywność ciężko mi zwiększyć - praktycznie codziennie siłownia/basen/sport).
Mało przejrzysty post wyszedł ale cóż zrobić ;). Dzięki za rady - pozdro ;)
Tak obiektywnie patrząc - dużo jeszcze jest do zrzucenia? Nie jestem jeszcze co prawda całkiem zadowolony z wyglądu ale już tak się przyzwyczaiłem do grubego cielska, że ciężko mi ocenić ile jeszcze zbić kilogramów ;). Potrzebuję po prostu oceny kogoś obiektywnego (znajomi mówią, że już starczy ale coś wkręcają ;P).
Aha - w ogóle nie wspomniałem, że dietę MOCNO zmieniłem (bo tamta nie przynosiła efektów). Teraz jest bardzo prosta sprawa - dziennie zjadam 450-500g mięsa (czasem drób, czasem wołowina, wieprzowina, różnie), 100g orzechów włoskich, 50g chleba, 50g sera gouda i wypijam szklankę mleka. To wszystko rozbite na 4 posiłki, węgle rano. Tak, wiem że to mało :/
Narazie dorzucę ze 100g orzechów włoskich i zobaczymy co dalej (aktywność ciężko mi zwiększyć - praktycznie codziennie siłownia/basen/sport).
Mało przejrzysty post wyszedł ale cóż zrobić ;). Dzięki za rady - pozdro ;)
...
Napisał(a)
Spadkow czego???
Taaaa . Wiem, że w porównaniu do większości tutejszych koksów (zero ironii) jestem suchy ale jednak nie chciałbym żeby razem z tymi resztkami sadła łapa spadła z tych 38-39cm. Wtedy to już w ogóle bym nie wyglądał
W ogóle to w ciągu ostatnich dni dzieją się dziwne rzeczy. A mianowicie - wcześniej różnica między porannym a wieczornym obwodem pasa wynosiła +/- 1cm, teraz +/- 2-3cm (wczoraj rano było 92cm a wieczorem 95, to samo dzisiaj). Jak to interpretować?
Taaaa . Wiem, że w porównaniu do większości tutejszych koksów (zero ironii) jestem suchy ale jednak nie chciałbym żeby razem z tymi resztkami sadła łapa spadła z tych 38-39cm. Wtedy to już w ogóle bym nie wyglądał
W ogóle to w ciągu ostatnich dni dzieją się dziwne rzeczy. A mianowicie - wcześniej różnica między porannym a wieczornym obwodem pasa wynosiła +/- 1cm, teraz +/- 2-3cm (wczoraj rano było 92cm a wieczorem 95, to samo dzisiaj). Jak to interpretować?
...
Napisał(a)
Przyczyny mogą być różne.
Zaczynając choćby od słabych mięśni brzucha, które trzymają jelita.
Może być zespół jelita wrażliwego - masz zgagę, odczucie wzdęcia, itp?
3 cm to nie tak wiele, w necie znajdziesz osoby co mają problem z 6-7 cm przy obwodzie w granicach 70 cm :)
Zmieniony przez - Venomik w dniu 2008-08-27 20:50:05
Zaczynając choćby od słabych mięśni brzucha, które trzymają jelita.
Może być zespół jelita wrażliwego - masz zgagę, odczucie wzdęcia, itp?
3 cm to nie tak wiele, w necie znajdziesz osoby co mają problem z 6-7 cm przy obwodzie w granicach 70 cm :)
Zmieniony przez - Venomik w dniu 2008-08-27 20:50:05
Mój blog:
http://zdrugiejstrony.blox.pl/html
...
Napisał(a)
Przyczyny mogą być różne.
Zaczynając choćby od słabych mięśni brzucha, które trzymają jelita.
Może być zespół jelita wrażliwego - masz zgagę, odczucie wzdęcia, itp?
3 cm to nie tak wiele, w necie znajdziesz osoby co mają problem z 6-7 cm przy obwodzie w granicach 70 cm :)
Mięśni brzucha jakoś dramatycznie słabych nie mam (robię już drugi raz A6W) więc to chyba nie to. Zgagi ani wzdęć też nie mam. Wieczorem nie czuję się nadmuchany tylko raczej... grubszy?
No nic, widocznie musi tak być...
Do diety dodałem 600 Kcal, teraz jest ok. 1800. Nie za dużo na raz? Węglowodanów doszło mniej więcej 30g a i tak jest sporo poniżej 100g dziennie więc chyba nie zacznę tyć?
Poza tym - ile mniej więcej czasu potrzebuje organizm na powrót z trybu "przeżyć" do normalnego metabolizmu? Tzn. kiedy mniej więcej zacznę chudnąć na tych 1800kcal bo w końcu to i tak sporo poniżej mojego zapotrzebowania...
Proporcje B/T/W: 158/91/67
Zaczynając choćby od słabych mięśni brzucha, które trzymają jelita.
Może być zespół jelita wrażliwego - masz zgagę, odczucie wzdęcia, itp?
3 cm to nie tak wiele, w necie znajdziesz osoby co mają problem z 6-7 cm przy obwodzie w granicach 70 cm :)
Mięśni brzucha jakoś dramatycznie słabych nie mam (robię już drugi raz A6W) więc to chyba nie to. Zgagi ani wzdęć też nie mam. Wieczorem nie czuję się nadmuchany tylko raczej... grubszy?
No nic, widocznie musi tak być...
Do diety dodałem 600 Kcal, teraz jest ok. 1800. Nie za dużo na raz? Węglowodanów doszło mniej więcej 30g a i tak jest sporo poniżej 100g dziennie więc chyba nie zacznę tyć?
Poza tym - ile mniej więcej czasu potrzebuje organizm na powrót z trybu "przeżyć" do normalnego metabolizmu? Tzn. kiedy mniej więcej zacznę chudnąć na tych 1800kcal bo w końcu to i tak sporo poniżej mojego zapotrzebowania...
Proporcje B/T/W: 158/91/67
Poprzedni temat
wino czerwone, czy mozna ? ziemniak? bulka czasem ?:)
Następny temat
oponka, fotki
Polecane artykuły