Przeczytalem wlasnie kilka artykulow na forum, jestem tu zarejestrowany od dobrych kilku lat(5), a wiec nowy nie jestem :)
Mam nadzieje, ze ktos bedzie skory pomoc w moim przypadku, wiem ze troche osob tu zagląda a więc:
Mam 188cm wzrostu, 75kg wagi, 26 lat
Od pół roku stale pracuje przy biurku - Poniedzialek-Piatek od rana do wieczora, z tego tytulu tez nie zawsze mam czas dla siebie.
Chcialbym cos poprawic i zaczac w koncu cwiczyc, bo ciagle siedzenie przy biurku potrafi wykonczyc kregoslup.
Mam stwierdzona lordoze kregoslupa (wygiecie struny kregoslupa w litere S, brzuch do przodu, tyłek do tylu). W dodatku mam zapadnieta klatke piersiową i bardzo słabe miesnie lędzwiowe, dlatego tez zle psychicznie sie z tym czuje :)
Ostatnimi czasy zainwestowalem w lawke do cwiczen poziomą oraz sztangielki, jakoże na siłownie po prostu nie mam czasu.
Dieta raczej nie wyglada za ciekawie, w pracy jem regularnie jogurty, biale pieczywo, 200g białego sera. Na obiad to co jest czyli albo makaron, albo czasami ryz z sosem. Kolacji nie jem w ogole
Chciałbym wzmocnic glownie kregoslup, brzuch oraz ramiona.
Bardzo prosze o porade jakie cwiczenia powinienem wykonywac i czy majac ławeczke i odrobine samozapału jestem w stanie cokolwiek zdziałać?
Bazujac na atlasie cwiczen ( http://www.kulturystyka.pl/atlas ) - wczoraj zaczalem układać plan.
Bazujac na sztangielkach zacząlem ćwiczyć arnoldki, wyciskanie, unoszenie bokiem w góre, szrugsy, wiosłowanie.
Czy ktos miałby choć chwile aby naprawde pokrotce napisac jakie cwiczenia (przy uzyciu ławki i sztangielkow) moglbym wykonywac na kregosłup, brzuch i ramiona (nie obciazajac przy tym mojego kregoslupa ?
Dziekuje za odpowiedz, bede wdzieczny
Pozdrawiam!