"-zaczynamy ćwiczeniem najbardziej angażującym Twój słaby obszar, np. masz słaby górny rejon klatki- zaczynasz od ławki skośnej."
Moim zdaniem nie koniecznie tak musi być. Owaszem jest to metoda popularna i często stosowana ale niejednokrotnie prowadzi do absurdów. Zdarzyło mi się parę razy oglądać ludzi którzy w myśl tej zasady trening ramion zaczynali od "wymęczenia" przedramienia (które rzeczywiście odbiegąło rozwojem od reszty ramienia) i po kilku tygodniach narzekali na zastój w rozwoju bicepsów (co przecież jest oczywiste, bo zmęczone przedramię uniemożliwiało im zrobienie treningu bicepsów na właściwym ciężarze oraz intensywności).
Osobiście stosuję zasadę, ze pierwsze cwiczenie na daną partię powinno być jak najbardziej ogólne i w miarę możliwośći najwszechstronniej rozwijające daną partię. Kolejne natomiast ćwiczenia powinny już jak najbardziej być ukierunkowane. Takie podejście - szczegolnie dla ludzi o niewielkim stażu i doświadczeniu treningowym jest po prostu bezpieczniejsze.
Pozdrawiam
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!