Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3
Mam taki maly problem... otoz zbliza sie bardzo wazny dzien w moim zyciu jakim jest slub, i jak wszyscy jestem z tego powodu troche zdenerwowany, jednak moje nerwy wynikaja z czegos zupelnie innego. Jako dziecko zdazylo mi sie kilka razy zemdlec w kosciele podczas normalnej niedzielnej mszy, mimo iz nie bylem w zaden sposob zestresowany, prawdopodobnie sztywna atmosfera, koscielna muzyka powoduja spadek cisnienia krwi u niektorych ludzi do tego jeszcze brak swierzego powietrza z zewnatrz i mozna obudzic sie na podlodze. Mama mi zawsze powtarzala ze jej bracia mieli podobny problem i ze z wiekiem to poprostu przechodzi i ze ze mna bedzie tak samo, po jakims czasie zaczalem sie stresowac i poprostu z obawy przestalem chodzic do kosciola. Mam teraz 25 lat i nie wiem czy mi to przeszlo czy nie ale wiem napewno ze jezeli by mi sie to przytrafila to nie byl bym zdziwiony bo mam do tego sklonnosci a wiem ze doroslym ludziom sie to zdaza zwlaszcza na slubach gdy atmosfera jest bardzo podniosla i sa bardzo zestresowani. Wystarczy sobie poogladac programy ze smiesznymi filmami typu 'Smiechu warte' i mozna zobaczyc od groma tego typu przypadkow. Ciekawy jestem ilu z nich przytrafilo sie to pierwszy raz w zyciu wlasnie na wlasnym slubie. Wiem ze bardzo wazne jest nastawienie psychiczne, wiedzac o swoich sklonnosciach stracil bym wiare w siebie i nerwy natychmiastowo i pewnie nie wystal bym nawet 10min. Nie wiem co w takiej sytuacji robi kamerzysta: kreci cucenie pana mlodego czy udaje ze mu sie zepsula kamera ale mam nadzieje ze sie nie dowiem.
Chcialbym jakiejs porady odnosnie specyfikow ktorych zazycie zmniejsza ryzyko wystapiania omdlenia jak i rowniez w stu procentach zapobiega o ile wogole takie istnieja.
Malo wiem na ten temat bo z obawy zawsze staralem sie unikac jakich kolwiek ceremonii, wiem ze znaczenie ma odpowiedni poziom zelaza we krwi bo bierze udzial w przenoszeniu tlenu, dobrze jest zjesc cos slodkiego np czekolade bo podnosi poziom cukru (dodaje energii) co rowniez w jakims stopniu zmniajsza ryzyko, wydaje mi sie tez ze dobrze jest gleboko oddychac, dlatego kobietom w czasie porodu mowi sie o oddychaniu chyba wlasnie poto zeby nie zemdlaly ale co do tego nie jestem pewien.
Jak widac nie wiele wiem na ten temat by sobie pomoc wiec z gory dziekuje za wszelkie udzielone informacje.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
21772
Napisanych postów
71319
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
575898
Może lepiej nie przyjmuj żadnych stymulantów bo możesz zacząć zachowywać się dziwnie - inaczej niż zwykle. Idź na zwykłą mszę i się przekonaj czy coś się stanie.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3
Zrobilem tak jak mi radzono. Poszedlem do kosciola na msze, oczywiscie bylem troche zdenerwowany i calkiem dobrze mi szlo bo wytrzymalem cale 45 minutaz stalo sie najgorsze, stalem blisko wejscia, wyniesli mnie jacys dwaj faceci, teraz mam totalna depresje, nie wiem co robic bo do slubu coraz blizej, zastanawialem sie nad wciagnieciem amfetaminy, skoro ci gowniarze potrafia po kilka godzin tanczyc po tym gownie i nawet nie sa zmeczeni, to musi niezle podnosic cisnienie krwi, jezeli nie znajde jakiegos sposobu to chyba odwolam slub, po co ma sie moja przyszla zona wstydzic i zyc z frajerem co nawet nie umie godzine wystac...