Do słodzenia dobry jest słodzik ziołowy STEVIA - nie zawiera aspartamu, robią go z jakiegoś paragwajskiego chwastu.
Nie smakuje tak dobrze jak cukier ale wg mnie jest lepszy od słodzika z aspartamem. Można go trochę rozuścić w wodzie i dodać do twarogu albo do owsianki.
Sosy ze słoika np pomidorowy bologneze, sa nawet ok. Tylko nie wolno dawać ich zbyt dużo.
Kiedy byłem na hardkorowej redukcji i ważyłem wszystko dodawałem ok 30 -50 gr.
Sos którego używałem miał 50 kcal na 100 gram, czyli było to do 25 kcal z sosu, jak ktoś nie chce liczyć kalorii i gramatury niech po prostu wrzuci łyżkę albo dwie. Nalezy to solidnie to wymieszać z ryżem/makaronem i smak potrawy zmienia się od razu.
Warzywa - do jednego typowego posiłku (ryż/kura/oliwa/warzywa)dawałem 4 - 6 różnych warzyw - brukselka, marchewka, papryka, por, brokuły, kalafior - te warzywa miałem prawie zawsze na talerzu. Dzięki temu potrawa ma o wiele bogatszy smak.
Jak robisz omlety z owsianki to też możesz pokombinować.
Do wody którą zalewasz płatki możesz dodać słodzika, możesz próbować zrobić omlet na ostro (sól, pieprz, może trochę drobno posiekanej papryki (kiedyś dałem do omleta dwie posiekane papryczki chili - nie zmogłem go - musiałem wyrzucić
).
Możesz dodać łyżeczkę kawy albo kakao. Smak zmienia się minimalnie ale kolor ciekawszy a to już jakaś odmiana
.
Tuńczyka można mieszać z papryką i jak nigdzie nie wychodzisz albo masz gdzieś zapach z ust to z cebulą i czosnkiem. Do tego dolewasz oliwy i masz super sałatkę.
Kombinuj.