NIecHęć do ćwiczenia na siłce

Przed planowanym treningiem siądź sobie wygodnie, oprzyj się, rozluźnij wszystkie mięśnie, odchyl głowę do tyłu. Zamknij oczy i powędruj w głąb swojej świadomości. Przypomnij sobie całe życie od tego momentu aż do wieku przedszkolnego. Przypomnij sobie osoby którę są lub kiedykolwiek były Ci bliskie. Rodziców i dziadków. Najlepszego przyjaciela i swoją sympatię ze szczenięcych lat. Przypomnij sobie swoich kolegów z podwórka, swoich towarzyszy zabaw. Zostaw teraz ten ostatni obraz przed swoimi oczami. Zrelaksuj się i przywołaj w myślach radosne chwile gdy bawiliście się razem w osiedlowej piaskownicy. Stawialiście babki z piasku, kopaliście dołki... A teraz przypomnij sobie który z tych s****ysynów zepsuł Ci twój zamek i pędź na siłkę opętany krwiożerczym szałem i pragnieniem zemsty

Gwjazdor zabiłeś mnie tym tekstem

hahahahhaa


Gwjazdor - ty to masz talent :D

ja praktycznie nie mam z tym problemów zawsze jestem po szkole zmęczony ale łykam suple i ide na rozgrzewkę i niechęć mija wraca dopiero po około 100 minucie kiedy mam jeszcze 3 serie do zrobienia a po tym odchodzi jak wezme prysznic i nie chce mi się spać do 1 rano

wystarczy ze popatrze przeczytam i jest motywacja