jak to polaczyc

jak kalorie w powyzszym jadlospisie są na plus w kontekscie zapotrzebowania kalorycznego autora - to moim zdaniem dieta ok, choc faktycznie boguc - tłuszczu jest mało, a jedyny widoczny to ten pred snem - z tunczykiem. Co do posilku potreningowego to zapewne bedzie tam gainer czy gaineg+bialko, wiec problemu z sybkowchlanialnoscia chyba niebedzie. Mam jeszcze pytanie do Ciebie boguc - po co oliwa przed snem? Tluszcz jest paliwem wysokoenergetycznym, niewielka jego ilosc na kolacje - ok, ale zeby specjlanie oliwy dopijac?

Wiem, że zdania co do jej spożywania przed snem są podzielone, ale ja pije ją antykatabolicznie wraz z porcją sera białego chudego. Dodatkowo spowalnia ona wchłanianie białek, przez co są one wchłaniane prawie przez całą długość snu.

PS: Odnoście do tej diety autora:
Ja ważę 82 kg i spożywam więcej (przede wszystkim 6 posiłków) i jest akurat ok a autor waży 85 kg i będzie spożywał mniej (autor musi najpierw określić swoją przemianę materii i w razie czego doładować trochę kalorii).

Zmieniony przez - boguc w dniu 2007-12-02 12:44:20

Antykatabolicznie? Tluszcze i bialka nie konkuroją w żaden sposob ze sobą o "trawienie", a oliwa moim zdaniem, zeby spowolnic wchlanianie czegokolwiek muslalaby być spożyta troche wczesniej i w znacznej ilosci. Ale nawte jesli nie mam racji i faktycznie to o czum mowisz sie sprawdza, to czy nie lepiej by było przez sen dac odpocac ukladowi trawiennemu, zeby na nastepny dzien mogl dobrze i wydasjnie pracowac?

Może sie czepiam, ale jakos nie pasuje mi ani metoda ani sama idea. Tzn - zastanawiam sie czemu ona jest taka popularna, skoro jest taka wątpliwa.

Tluszcze i bialka nie konkuroją w żaden sposob ze sobą o "trawienie",

Właśnie miedzy innymi dlatego nie spożywa się po treningu tłuszczy, a same węgle i białko.
To co piszesz również ma sens, jednak ja się już tak przyzwyczaiłem i lubię zjeść ten posiłek przed snem, jakoś lepiej się czuje

faktycznie moj posilek potreningowy tez nie jest specjalnie tłusty, ale raczej dlatego, ze tluszcz jest ciezej strawny, a po trenie przewod pokarmowy jest lekko uposledzony w swojej wydajnosci. Jakkolwiek by nie było, gdybym mial zwiekszyc kalorycznosc/tłustosc ostatniego posilku, zjadlbym twaróg póltłusty po prostu. OK - tak sie spytałem, bo szukam info na ten temat.