moi drodzy,sluchajcie!
to nie jest kwestia wyboru.
ktos,kto nie ma doswiadczenia,nie trenowal nigdy ciezko (ponad 90% cwiczacych)-ten zawsze wybierze split(nowoczesny).
dlaczego?
-bo nie musi sie tak meczyc,
-bo moze wreszcie skupic sie(skatowac) dobrze swoje ulubione grupy "plazowe",
(doprowadzajac do dysproporcji i kontuzji)
-bo wreszcie tak cwicza najlepsi,
mimo,ze trenowanie grupy raz na tydzien nie znajduje zadnego pokrycia w metodyce treningu silowego(tzw. teoria "superkompensacji"),to jednak sprawdza sie....w trzech przypadkach:
-posiadania odpowiednich predyspozycji genetycznych(ktorych zdecydowana wiekszosc z nas -nie ma.)(ponad 90%)
-uzywania odpowiednich ilosci koksu(bo w jakis sposob ta naturalna machine anaboliczna,ktora jest uruchamiana przez czesty i
ciezki trening-trzeba zastapic)
-albo...najlepiej i jedno i drugie,czyli WITAJ MISTRZU KULTURYSTO!
oczywiscie jest jeszcze grupa tych nieswiadomych,czyli nowicjuszy,na ktorych tez split dziala....ale na nich na poczatku wszystko dziala.
tylko szkoda,ze pozniej czytam wypociny jednego,czy drugiego,ze tylko 10kg na klate mu poszlo...i to w dodatku na krecie!
RECE OPADAJA!
split,to bardzo dobra metoda,pod warunkiem,ze wiemy jak i kiedy go zastosowac.
jesli ktos przekroczyl pierwszy prog silowy,tzn.osiagnal odpowienie wyniki w trzech najwazniejszych bojach:
przysiad-min 125% masy ciala
martwy- j.w lub wiecej
wyciskanie-100%
to moze(MOZE),lecz nie musi przejsc na split z podzialem na dwie(DWIE) czesci.
popularne:
push-pull
dol-gora
i wtedy moze sobie dolozyc po jednym cwiczonku na grupe w stosunku do full body.
co daje mu,na:
nogi,grzbiet-3
klatka,barki-2
ramiona-1-2
lydki,brzuch-1
to jest wlasnie najlepszy,sprawdzony podzial dla tych normalnych-zwyczajnych oraz tych,co "na sucho".
pozdrawiam.
koksela
"wole zmęczyc mocno partie na splicie niz wszystko a po trochu ..."
zmeczyc mocno-nie jest gwarancja osiagniecia przyrostu.
...a nawet,jesli....
trzeba wiedziec,jak to zrobic,co sadzac o dylemacie o jakim piszesz- nie jest juz takie oczywiste.