eeeeeeeeeeee, zaraz mysleć o najgorszym
a skąd ty w ogole ten strup masz? że nawet nie jestes pewny czy to zaschnięta krew czy "mięcho"? po intensywności "wypadku" powinienes umiec to okreslic, jak byl srednio mocny to pewnie to tylko pozasychana krew, jeszcze w dodatku na łokciu... tam za duzo mięcha nie ma.
ja na twoim miejscu, jesli nic się z tym nie dzieje wielce poza tym że ropiało, po prostu bym tego specjalnie NIE TYKAŁA. Rób sobie tym rivanolem bo jak mówiłam on zasusza, przede wszystkim uwazaj zeby tego nie naruszac bo jak ma sie zagoic skoro jest nadrywany itp, nie mocz tego i powinno byc ok.
Danutha ja sie broń boże nie dopieprzam
ale ciekawi mnie czemu antybiotyki te co podałas do nałożenia na skóre są bez recepty. A poźniej się wszyscy dziwią że odporność bakterii na te leki spadła, skoro każdy może sobie to kupić nawet na zwykłe otarcie skóry! Ja jak miałam kiedys zakażenie skóry paciorkowcem to lekarz przepisał mi antybiotyk w kremie m.in, nazywał sie Bactroban, to i na ulotce od tego i lekarz sam mi mówił zebym tego bez potrzeby nie stosowała, tylko tyle ile trzeba, i nie że póxniej jak mnie skóra w tym miejscu zaswędzi to zaraz leciec po to.
a tu proszę, mozna sobie samemu bez recepty kupić antybiotyk
Zmieniony przez - oska5 w dniu 2007-12-11 19:41:18