dzisiaj trening bardzo kiepski. tylko 1 posilek w ciagu dnia (przedtreningowy), do tego duzo stresu i malo snu. chociaz mozliwe, ze po prostu probuje sie usprawiedliwic
wyciskanie
10xpusty gryf
10x60
10x80
6x100
6x100
5x110
4x110
5x110
2x120 // myslalem, ze mnie to cos trafi...
przysiady dynamiczne 4x8x135
rozpiętki 4x8x32 // jedna strona
wyciskanie wąsko 4x6x80 // zmeczony bylem juz nieziemsko
clean cardio ~15 min // ciagle ktos mi zajmowal maszyny, ale i tak nie mialem sily na wiecej
HE_MEN ale ja nie startuje w MP, tylko w akademiskich ;) no chyba, ze tam tez jest podzial na wiek, ale nic mi o tym nie wiadomo. to ze siad mam slaby to wiem. wyciskanie tez nie jest dobre. w sumie to jestem zadowolony tylko z ciągów. 280 do kwietnia robi sie coraz bardziej realne. zastanawiam sie, czy nie postawic sobie wyzej poprzeczki, szczegolnie ze zamierzam odpalic horse power (nigdy nie bralem wczesniej takiego ustrojstwa)
nie mniej jednak zakladam, ze zrobie w siadzie w kaftanie minimum 230.
poza tym. ja mam zamiar zrzucic do 99 i dopiero na samych zawodach bede decydowal w jakiej kategorii startowac ;)