Pytanie o mięso.

Pr3z3s sorki, że tak póżno.
Jest to przepis z jakiejś babskiej gazety a wię
Składniki:(niby na 16 porcji ale to chyba dla przeczkolaków)
-1,5 kg wołowiny bez kości
-25 dag boczku wędzonego
-2 łyzki oliwy
-30 dag cebuli
-2łyżki masła
-3 ząbki czonsku
-łyżka mąki
-40 dag pieczarek
-50 ml czerwonego wina
-łyżka koncentratu pomidorowego
-dwa listki laurowe
-natka, sól i pieprz
Przyrządzenie:
Boczek i wołowinę pokrojić w kostkę. Boczek usmażyć na oliwie. Zdjąć z patelni, na tym samym tłuszczu usmażyć następnie pokrojone cebulki, pieczarki oraz mięso.
Mięso przełożyć do rondla, dodać ohbrany i przeciśnięty przez prasę czosnek.
Dodać również liście laurowe, tymianek oraz koncentrat pomidorowy rozpuszczony w pół szklanki wody.
Wlać czerwone wino, gotować dwie godziny na małym ogniu pod przykryciem.
Dołożyć usmażone cebulki, pieczarki i boczek. Dusić jeszcze przez około 40 min. Doprawić solą i pieprzem.
Mąkę przesmażyć na maśle, zalać kilkoma łyżkami wywaru z mięsa. Gotować aż sos zgęstnieje i połączyć go z mięsem. Wymieszać, mięso dusić jescze przez chwilę.
Danie jest pyszn, podawane odrazu lub nazajutrz(TAKŻE MOŻESZ SOBIE ZROBIĆ NA DWA DNI),gdy połączą się smaki wszystkich składników.
Teraz pokazuj przepis mamuśce i niech pichci
a i to nie są roladki tylko jakiś gulasz jak zdajde coś jescze to wrzuce
pozdro



Zmieniony przez - wysięgnik w dniu 2007-12-23 22:16:35

a biednych kurczakow wysylanych na rzez ci nie szkoda?

czekaj, a roslinek biednych wyrywanych ci nie szkoda? w koncu one tez zyja!

koles wyluzuj taka jest kolej rzeczy, my jemy bo one sa slabsze. uwierz mi, gdybys byl na jakiejs sawannie i akurat jakis lew mial na ciebie chrapke nie zastanawialby sie czy bedzie cie to bolalo czy nie :)

hmm no sprobowałbym ale mi szkoda tych cielaków co je na rzez wysyłają

Mr Olympia, czy myślisz, że jak ich nie zjadasz, to ich mniej na tę rzeź wyślą? Że jak więcej ludzi zrezygnuje z wołowiny, to mniej krów będzie się ubijać? To musiałby być zdecydowany odwrót rynkowy, który utrzymałaby się kilka lat, żeby zahamować produkcję wołowiny...
A jeśli żal Ci tego poszczególnego zwierzęcia, które ląduje na Twoim talerzu... No cóż. Każdy potrzebuje pożywienia. Czy to pozyskanego w drodze polowania, czy przemysłowej hodowli. Być może my też staniemy się kiedyś naturalnym pożywieniem...

Wesołych Świąt!