problem z jedzeniem rano

Witam,

Mam problem ze zjedzeniem czegokolwiek rano, po prostu nie ma sily zebym wepchnal w siebie wiecej niz 1 kanapke lub pare lyzek czegos plynnego. Mam tak praktycznie odkad pamietam a sprawe pogarsza jeszcze to ze czesto wylatuje z domu w biegu i bywa ze do 16-17 jestem na czczo. Teraz zaczalem na powaznie trenowac (FBW) i tym bardziej moze to byc problemem w zyskaniu masy.

Nie wiecie moze jak mozna przemoc to ? Moze branie odzywek/suplementow mogloby niejako zastapic I i II sniadanie? (pomogloby to od razu w dostarczeniu bialek ktorych mi zwykle troche brakuje dziennie)
Dodam ze mam 18 lat, 195cm i 90kg

nic nie zastąpi zwykłego jedzenia a kanapki out

Uloz jakas diete bo ciezko bedzie z masa. Suple moga ja tylko uzupelnic ale nie zastapic. Widze ze trening masowy wiec pomoz samemu sobie zbierac ta mase. Np rano platki owsiane z mlekiem (przegotowanym szybko da sie zjesc a jakie pozywne) Bez diety bedzie pod spora gorke...

pozdrawiam

te chuck a ty jescz jakies "niezwykle" kanapki ??('');
moze pomoze to zebyc jadl mniejsza kolacje

spróbuj sobie przygotowywac jakies urozmaicone sniadanie. najlepiej zeby bylo bardzo smaczne. Moze sie przyzwyczaisz. Nikt rano np o 6 nie lubi duzo jesc

miałem podobny problem jak twoj jezeli masz mikser to polecam szklanke mleka , troche płatków białego sera jakieś orzeszki i dorrzuć sobie cos dla smaku naprzyklad jakis owoc- taki koktajl wchłaniarz jak złoto przynajmniej w moim przypadku poskukowało