Zepsuty metabolizm i wyjście z choroby

nowy rok się zaczął więc jak sobie obiecałam - tak wzięłam się do pracy - od wczoraj dietka, nic specjalnego, jak będę miała troszkę więcej czasu to wpisze co i jak, wczoraj na rozruch po świętach skakanka, 40 pompek ( w szybkich seriach) trochę brzuszków i przysiadów, tak na lekki rozruch, dzisiaj siłownia, trochę na rowerku jazdy, wyciskanie (oj siła po świętach stoi w miejscu )no i pierwszy dzień TSE. Takie pytanie - dziwne samopoczucie po nim jest typowe?? bo trochę mi ręce latają i cały czas jest mi zimno... a powinno być odwrotnie...

1. Ułóż plan. Który ma ręce i nogi.

2. Podobmnie z dietką.

3. Jak chcesz opisywać swoje wrażenia to załóż bloga.

4. Co do TSE. Wstrzymałbym się. Aż p. 1 i 2 będą spełnione. Dziwne wrażenia - jak najbardziej. Też miałem zimno (choć akurat TSE nie jadłem. Tak to sobie tłumaczyłem - na początku spalcza działa i ogrzewa. A jak przestaje działać to temperatura spada.). Generalnie to staraj się ubierać ciepło. I łykaj wit. C. Bo Cię jakaś grypa rozłoży.

powiedzcie mi jeszcze proszę czy aby wzmocnić bicepsy - właśnie do tego podciągania - dobre jest ćwiczenie takich "odwróconych" pompek? chodzi mi o to- tak kiedyś zasłyszałam, a zdjęcie jest z atlasu ćwiczeń

lepiej pomachac hantlami moim skromnym zdaniem

brak sprzętu mnie dobija...

Odwrócone pompki są na trica. Nie na bica. Ale jak masz regulowany drążek to rób tak:

Ustawiasz drążek mniej więcej na wysokości piersi (w sumie to jak Ci tam wygodnie), i ustawiasz ławeczkę pod nogi. Dokładnie jak na rysunku ćwiczenia na trica, który podałaś. Z tym, że ludzik opiera ręce na drugiej ławce, a Ty się będziesz łapała za drążek. I normalnie się podciągasz, ale jest łatwiej. Bo mniejszy ciężar.

I walcz, walcz. A nie - brak sprzętu.

Jeżeli chodzi o bieganie, to proponuję taki trening.
Poniedziałek - bieg średnim tempem 30 min. - wystarczy
Wtorek - interwały na krótkim dystansie - 100m x 6 z odpoczynkiem nie dłuższym niż 120sekund lub po szybszym spadku tętna poniżej 110x/min.
Sroda - trening zmienny - 400m x 4. Z tym że jedno okrążenie bieżni biegniesz wolno, pamiętaj pierwsze kółko wolno następne ile sił, trzecie truchcik i ostatnie na max.
Czwartek wolne
Piątek - Bieg 30 min w/g własnego tempa.
W weekend ważną rzeczą jest rozciąganie się, poświęć ok 15 min na dobre rozciągnięcie swoich kończyn. W niedziele na wieczór koniecznie skakanka, póki nie spalą Ci się łydki, ale pamiętaj ze możesz dopiero zacząć jerobić po skończonym tygodniowym cylku biegania.
Pozdrawiam :)

hantle takie drogie znowu nie sa, ale na dwie sztuki 150zl trzeba miec (wliczam w to obciazenie)