Problem ze stawem skokowym

Mam dość poważny problem ze stawem skokowym w lewej nodze. Od ponad dwoch lat trenuje akrobatykę, w tym czasie zdążylem skrecic noge 3 razy. Ale to nie wszystko. Od zawsze mialem tendecje do gibkości i ''rozluzniania sie'' w nieodpowiednim momencie. Oba stawy mialem skręcone wielokrotnie, w bardzo rożnych okolicznosciach, na treningach, na wfie, nawet idąc po schodach. I wcale nie dzieje sie tak bo jestm przysłowiwym kaleką czy ciamajdą. Ostatnio kontuzja sie odnowiła. Nadkręciłem-jeżeli istnieje takie słowo- sobie znowu lewą noge, w kazdym razie nie jest to ''pełny'' uraz. Mniej boli niz poprzednim razem ale i tak jest opuchlizna. Właściwie z poprzedniego razu pozostała mi pamiątka- lewa noga w kostce jest troche wieksza niz ta prawa, aczkolwiek w niczym mi to nie przeszkadza. Byłem juz u lekarzy, nie raz, i z przykrością stwierdzam ze lekarze to niedouki. Nikt nie potrafił mi pomoc, kazdy dawal zwodne odpowiedzi, wypisywali jakies masci. Ale jest swiatełko nadzieji, wczoraj rozmawiałem z trenerem i ten powiedzial mi o kilku cwiczeniach na wzmocnienie stawów skokowych, chodzi tu o takie cwiczenia, ktore angazuja głeboki mięśie, ktore nie sa uzywane podczas normalnego chodzenia, biegania, skakania. Mówił o takich cwiczeniach jak chodzenie ''na szeryfa'', jak kaczka, kolana do środka, na zewnątrz itp. I tu pytania do Was, czy trener ma racje? Czy są jeszcze jakieś cwiczenia? Co moge jeszcze robic zeby uraz nie powracał? Wasze porady.

W zamian za każdą odpowiedź pośle szczerą emote, w razie potrzeby odpowiem na każde pytanie dotyczące akrobatyki, z góry dziękuje i pozdrawiam. Acha, i czy mam sie czym martwic?

Jeżeli masz opuchliznę niewolno ci ćwiczyć .Lkarz powinien przepisac rozgrzewającą pomogłoby to , zmniejszyło by liczbę urazów .POlecałbym steperek chodzenie na palcach pietach jeżeli chodzi o cwiczenia .

Ćwiczenia są w FAQ, w tym te na czucie głębokie.