15 lat, 88kg, 180cm - odchudzanie ;)

witam. chcialbym schudnac do 75kg, mysle ze tyle by mnie zadawalalo.
3 miesiace temu zlamalem kosc lodkowata, kilka odlamkow i skrecone sciegna, noga jeszcze boli i biegi , cw na wf i rower odpada. zostaja brzuszki i hantelki. prosze was o to abyscie mi powiedzielei ile brzuszkow na poczatek i o ile zwiekszac. i o to ile powinienem wazyc maximum. jezeli moglibyscie to prosze o wymyslenie diety- jem tylko obiad(15-14godz), podwieczorek(17)-czasami nie jem i kolacje(19). sniadan nie jem bo nie mam czasu. chcialbym jak najszybcjej zrzucic jak najwiecej. a proukty ktore moga sie znalezc w diecie to : jajka. ser bialy i zolty, chleb, wedlina chuda, mleko i takie podstawowe domowe rzeczy :p
na obiad zazwyczaj talerz zupki ;)

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 15

Waga: 88

Wzrost: 180

Obwód klatki: 98

Obwód ramienia: 37

Obwód talii: 108

Obwód uda: 60

Obwód łydki: 41

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem skad wziasc

Aktywność w ciągu dnia: szkola, chodzenie na zabiegi okolo 1km :p

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: teraz nie bo noga zlamana, normalnie to wf, rower, pilka nozna czesto

Odżywianie: juz nie jem fastfodow, lubi wszystko, nie jem juz takze slodyczyny-czasami jakies ciastko

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: nie

Stan zdrowia: zlamana noga- przez jakies 3 miesiace jeszcze zadnych biegow, rowera, tylko brzuszki i hantelki ;)

Preferowane formy aktywności fizycznej: brzuszki, hantelki - ile?

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: nie

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: nie

Stosowane wcześniej diety: nie

1
to nie swiruj z cwiczeniami, poki nie wyzdrowiejesz, nie warto

2
za mlody na planowane odchudzanie jestes nie jest Ci potrzebne na razie
jedz zdrowo
nie jedz slodyczy, fastfoodow , nie pij litrami slokich , gazowanych smieci
oraz zmien troche styl zywienia
staraj sie jesc sniadania + ze 3 inne posilki w ciagu dnia
nie raz, a dobrze, tylko czesciej, a mniej

no tak ale ja chce schudnac :(

Zacznij się pierw odpowiednio odżywiać, ruszać się.
Wylecz się, później zacznij coś więcej działać.