BPL-G ale to już trwa od około pól roku
ale wiesz jak ja się tym przejmuje:
<wychodze z domu>
- gdzie idziesz?
- wychodze
- masz szlaban na wyjścia do odwołania
- i chvj
A z tego co pisze autor to raczej rodziców ma ostrych
więc jeżeli nie chcesz z nimi "walczyć", a taka wojna przynosi przykre skutki (inaczej nie zmieniałbym trzeci raz szkoły
) w postaci zaostrzającego się konfliktu i coraz wredniejszych działań na rzecz wroga (zgrabnie to ująłem co?
) to lepiej pójdź im na rękę i nie ćwicz lub ćwicz po kryjomu a za to w domu pokazuj im jak się bardzo przykładasz do nauki, popraw się i pogadaj z nimi
A swoją drogą to rodzice mają to do siebie, że przeważnie wiedzą co jest dla ich pociech najważniejsze, czego strata przyniesie największy ból i bez skrupułów to wykorzystują ale nie tędy droga
Ewentualnie zrób tak: unikaj siłowni, klnij na nią że to największe g**** itd za to do szkoły chodź zawsze szczęśliwy i w każdym stanie zdrowotnym. Za parę miesięcy usłyszysz od ojca "szlaban na szkołę póki nie dobijesz 40 w
bicu"