Jeden z najlepszych zawodników LHW na świecie Ricardo Arona cały czas pozostaje bez kontraktu.
Były zawodnik Pride nie zdecydował jeszcze w jakiej organizacji będzie walczyć.
Ricardo nie walczył od kwietnia 2007 roku, kiedy to przegrał z Thierry Sokodjou.
Chodziły słuchy, że Arona miał walczyć w M-1, gdzie był już nawet na plakacie gali, ale nic niestety z tego nie wyszło.
Podobnie było z galą noworoczną YARENNOKA, gdzie był już na fight cardzie gali, i nagle znikł.
Arona cały czas rozpatruje propozycje kontraktów. Jak sam mówi ma parę propozycji z USA, i Japonii, ale cały czas je analizuje.
Na koniec Rysiek powiedział, że cały czas ciężko trenuje, i niedługo będzie wiadomo co będzie z jego przyszłością.