No wiesz, na pewno po zrobieniu ciezkiego podciagania podchytem i wioslowania jest pewnien dyskomfort w robieniu bicepsow.
Ja nie robie w ogole cwiczen izolowanych wiec nie ma dla mnie specjalnie znaczenia czy zmecze biceps podciaganiem, a potem go gorzej przecwicze na wlasciwym juz terningu bicepsa
Nie ma co sprzeczac ze nachwyt jest bardziej wszechstronny jesli chodzi o plecy.
Mi sie podciaganie podchytem wydaje ruchem bardziej 'naturalnym' niz podciaganie nachwytem do brody, o podciaganiu do karku juz nie wspominam. To sa tylko takie moje reflekcje. Po prostu przyjemniej mi sie podciaga podchytem czy neutralem wiec na te chwyty glownie stawiam.
Szeroki nachwyt jest znow dobry na porzeszenie barkow, wiec tez staram sie go calkiem nie zaniedbywac
Zmieniony przez - _Grizzly_ w dniu 2008-01-18 15:12:52