pod wieczór było troche gorzej, nadal ból (niezbyt przyjemny i pojawiający sie tylko przy mruganiu ;/) bo miałam uczucie jakiejś "mazi" w oku, chwilami swąd
dzisiaj na rano powieka podpuchnięta, troche swędzi i boli kość przy murganiu, czuje jakąś maź w oku (nie wiem czy to łzy czy coś innego)... w środku oka nic nie mam - jedynie po prawej stronie na skórze mam taką jakby małą, białą centke (coś jak zaskórnik) i może to przez to :/ jak zamykam (mrugam) to ona jest tak chamsko, że prawdopodobnie znajduje sie pod powieką
zademonstruje gdzie ona jest to nie moje oko ;P
http://img156.imageshack.us/img156/3225/96146675jc5.png
na wieczór wzięłam jakiś antybiotyk w kroplach do oczu i troche pomogło na ból, ale nie za bardzo :P
nie wiem czy to przeczekać czy to coś poważniejszego może być ;]
dodam, że troche jestem podziębiona - najpierw zaczęło mnie boleć lekko lewe ucho, później po tej samej stronie gardło (migdał? :PP), temp. 37, przeszło, to teraz po prawej oko :]