SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Artykuł o Ginekomastii Fajnie sie czyta ZAPRASZAM

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4818

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 216 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3075
Witam znalazłem w ''IRON" z 02.03.2001 fajny artykuł o ginekomastii postanowiłem go tu zamieścić.
Zachęcam do czytana ponieważ Warto

GDY TRAFIASZ POD NÓŻ
Z POWODU GINEKOMASTII

Mam kolegę w szkole, który nadal cierpi na ostrą ginekomastię i to
w dwa miesiące po ostatnim cyklu sterydowym. Za bardzo się wstydzi,
zeby nawet zdjąć koszulkę na zajęciach WF-u. Ma lepiej rozwinięty
biust niż połowa dziewczyn w klasie, a nie chce z tym pójść do lekarza." - tak opowiadał pewien nastolatek autorom „Sterydowych
mitów "o ostrej ginekomastii u jednego z kolegów z klasy.
//
w listopadzie 1981 roku kilku mężczyzn z Haiti, udało
się do publicznej kliniki zdrowia (the Public Health
Clinic). Wszyscy skarżyli się na powiększenie piersi. Ponieważ byty to nietypowe przypadki, centrum kontroli chorób(the Center for Disease Control, CDC) zostało poproszono pomoc w analizie zjawiska.

Spośród 540 mężczyzn z Haiti, w wieku od 18 do 50 lat, którzy zostali poddani badaniom, aż 77 (14,3 %) miało rozrost tkanki piersiowej powyżej normy. W tej grupie 77 osób,aż u 11 pacjentów z Haiti zaobserwowano zmiany, a u 5z Miami. Spośród 187mężczyzn spoza Haiti, pracowników centrum także poddanych badaniu, u sześciu (3,2 %) zauważono ten sam niepokojący stan, a dwóch z nich skarżyło się na to jeszcze przed otwarciem placówki. Różnica w liczbie zachorowań pomiędzy obiema badanymi grupami (Haitańczyków i pracowników centrum) była widoczna, udokumentowana statystycznie.
Po tym, jak te objawy rozpoznano w Fort Allen, podobne przypadki znaleziono także w innych ośrodkach INS-u ,między innymi w INS Service Processing Center w El Pasow Teksasie, i w Krome North Service Processing Center w Miami na Florydzie. Ponieważ wszyscy mieszkańcy Haiti wjeżdżający do Stanów Zjednoczonych są kierowani do INS-u, a najpierw do Krome'u, właśnie tam kontynuowano badania. W grupie 522 mężczyzn z Haiti, u 52 (10 %) wykryto powiększenie piersi. Spośród tych 52, tylko dwóch skarżyło się na wystąpienie objawów jeszcze przed ich wyjazdem
z wyspy Wyniki badań w Kromie pokazują, że dane przypadki zdarzają się spontanicznie i ich pojawienie się jest związane
z datą przyjazdu mężczyzn do Stanów. Dlatego też wysnuto dwie hipotezy mogące wyjaśnić zaistniały problem:
1. Po pierwsze dieta Haitańczyków poprawiła się znacz-
nie po ich przyjeździe do Stanów, co mogło uruchomić
powyższe zmiany.
2. Po drugie, dotknięci tym schorzeniem mężczyźni byli
poddawani wpływom estrogenu lub estrogeno podobnym
środkom podczas pobytu w Kromie.
Medyczna nazwa takiego powiększenia piersi u mężczyzn to „Ginekomastia", bardziej popularnie nazywana także „suczymi cyckami". To schorzenie dotyka sporego odsetka mężczyzn i może być widoczne w jednej lub w obu piersiach .Geneza większości przypadków nie jest jasna, ale część z nich związana jest z używaniem niektórych leków, z inny-mi schorzeniami oraz z rodzajem diety. Powiększenie piersi może być spowodowane albo nadmiernym rozrostem tkanki gruczołowej, albo tłuszczowej. Albo oboma naraz. Ale jakie przesłanie dla kulturystów płynie z opowiedzianej tu niesamowitej historii przypadków nowych imigrantów i ginekomastii? Jeżeli uważnie czytałeś ten tekst, to w tym miejscu
powinieneś być już poważnie zaalarmowany Ginekomastia przytrafia się tylko gościom faszerującym się odżywka-
mi. Może także przytrafić się TOBIE! Przyjrzyjmy się lepiej temu, co zdarzyło się Haitańczykom. Oto opuszczają jeden z najbiedniejszych krajów na świecie i przenoszą się do najbogatszego ze wszystkich. INS daje tym ludziom dach nad głową, a także ich karmi, serwując im pierwszy raz w ich życiu trzy pełne, wartościowe posiłki dziennie. Zupełnie nagle ich organizmy muszą się przestawić z funkcjonowania w ciągłym głodzie, w ciągłej walce o przetrwanie biologiczne, na życie obfitujące
w najróżniejsze składniki odżywcze. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że w tym momencie zachodzi w nich mnóstwo skomplikowanych dzikich i cudownych procesów biochemicznych. Haitańczycy mieli normalny poziom hormonów,ale teraz przeżywają coś, co się nazywa „ginekomastią na-karmienia", którą powoduje nagle uzupełniona dieta.
Przed zawodami ludzie potrafią się decydować na najbardziej nawet idiotyczne diety po to tylko, żeby pozbyć się ostatnich miligramów tłuszczu. Ale co się dzieje, jeżeli wraca się na normalną dietę, albo, jak w przypadku większości kulturystów, je się lepiej niż większość populacji, bo spożywa się także suplementy? Pytaniem, na które nie potrafi
odpowiedzieć wiele osób w siłowni, nie jest „CZY ktoś nabawił się ginekomasni?", ale „KIEDY się to stało?". Poprawa diety może także spowodować większe ryzyko, że zapad-
niesz na ginekomastię!Innym czynnikiem branym pod uwagę jest otyłość. Wielu kulturystów poza sezonem bardzo tyje i stają się po prostu grubi. Ale oni jakby zgrabniej swój tłuszcz nosili, lepiej niż
większość łudź'-. Wiesz na pewno, o kim mowa - o tych,którzy żyją na piwie i pączkach, a robią tylko wyciskania na ławeczce i przysiady Są bardzo, bardzo duzi i mają w sobie
przecież mnóstwo tłuszczu. Powinni jednak wiedzieć, że tkanka tłuszczowa zawiera enzym zwany „aromatazą". Enzym ten pomaga przekształcić męski hormon testosteron,
hamując.' rozrost piersi, w estriadol, który ten rozrost powoduje. A utrata tkanki tłuszczowej organizmu jest jedną z najlepszych metod na zapobieganie ginekomastii.
A co z tym drugim czynnikiem, z podatnością na wpływy substancji estrogenowych? Czy to także mogło sprawić, że Haitańczykom urosły piersi?
Jeszcze raz zastanów się, skąd oni pochodzili. Haiti to bardzo biedny kraj, gdzie nawet plastykowe siatki uznaje się za luksus. Prawie w ogóle nie istnieje tam przemysł. W rezultacie tego, codzienny kontakt ze związkami plastyku (a one, jak udowodniono, dają efekty podobne do estrogenowych) praktycznie tam nie istnieje. A potem ci ludzie trafiają do Stanów, gdzie właściwie wszystko, co kupujemy
opakowane jest w plastyk, nasze meble i klawiatury komputerowe także mają elementy wykonane z plastyku, nawet swoje śmieci wyrzucamy w plastykowych torbach. Nie po-
winno nas więc dziwić, że cale populacje płazów przechodzą mutacje seksualne i wymierają? A trzeba pamiętać, że tak powszechne wykorzystanie plastyku trwa dopiero
jakieś pięćdziesiąt lat. Dopiero teraz powoli dociera do nas i zaczynamy wreszcie rozumieć, jakie ma to znaczenie dla środowiska naturalnego. I jeżeli taką grupę ludzi gwałtownie narazi się na kontakt z takimi ilościami estrogeno podobnych czynników, to logiczne, że pojawią się jakieś zmiany.
A czy istnieją inne czynniki powodujące ginekomastię? Wszyscy znamy sterydy. Nadmiar testosteronu bardzo łatwo przetworzyć na estrogen, no i bum, oto stajesz się najbardziej rozchwytywanym facetem w więzieniu! Wtedy można zacząć zastanawiać się nad jakimiś suplementami. Prohormony będące prekursorami testosteronu, to ostatni
krzyk mody we współczesnej kulturystyce. Chociaż jest to uzależnione od indywidualnych predyspozycji, to jednak ta substancja w ogromnym stopniu może poprawić
cyrkulację męskich hormonów. Z kulturystycznego punktu widzenia, jest to rewelacyjne zjawisko, ale nadmiar testosteronu może zostać odsunięty na boczne tory i przetworzony na estrogen.
Jeżeli już rejon piersi zostanie
sfeminizowany, to nigdy w pełni nie wróci do poprzedniego,
presterydowego stanu

Pod nóż
Jeden z pokutujących mitów dotyczących ginekomastii jako skutku używania sterydów mówi, że zanika ona po zakończeniu cyklu sterydowego. To piękna teoria, ale zupełnie
nieprawdziwa. Jeżeli już rejon piersi zostanie sfeminizowany, to nigdy w pełni nie wróci do poprzedniego, presterydowego stanu. Jeżeli masz na tyle szczęścia, to puchnięcie
piersi może się zmniejszyć do takiego stanu, że nie będzie widoczne, ale jakieś resztki kobiecości zawsze pozostaną...W wielu przypadkach sutki zostają na dłużej.
Najskuteczniejszą bronią w walce z ginekomastią jest interwencja chirurgiczna. Medycyna potrafi z nią wygrać poprzez wycięcie masy komórek. Trzeba poddać się prześwietleniu Matki, czyli zrobić mammografię, żeby wykluczyć możliwość raka piersi oraz wyjaśnić, czy rozrost pojawił się na skutek wzrostu tkanki tłuszczowej, tkanki gruczołowej,
czy też obu tych czynników naraz. Późniejsza procedura będzie uzależniona od wyniku tego badania. Operacja korekcyjna dla mężczyzn jest zazwyczaj traktowana jako zabieg przy całkowitym lub miejscowym znieczuleniu. Z reguły trwa około godziny lub półtorej. Jeżeli ginekomastią powstała na skutek rozrostu tkanki gruczołowej, zostanie po prostu wycięta. Jeżeli powstała na skutek rozrostu tkanki tłuszczowej, to tłuszcz zostanie wyssany za pomocą zwykłej liposukcji. Natomiast kombinacja obu metod prawie zawsze oznacza najlepsze efekty, dlatego jest często stosowana. Lekarz może wypisać zwolnienie na kilka dni, unikać seksu przez pierwszy tydzień i wszelkich sportów kontaktowych przez następny miesiąc.
Kiedy pojawi się pooperacyjna opuchlizna, można zacząć się zastanawiać, po co to było. Opuchlizna sama zniknie w ciągu kilku tygodni. Trzeba będzie nosić bandaż uciskowy, który podejrzanie przypomina sportowy biustonosz, ale w rzeczywistości pomoże powstrzymać puchnięcie piersi.W etapie pooperacyjnym często stosuje się także drenaż.
Czasem wprowadza się pod skórę gumową rurkę, na dzień do trzech dni, żeby powstrzymać nagromadzenie się płynów. Rutynowo też podaje się antybiotyki. Aż do momentu,
kiedy zakończy się ostatecznie proces odsysania ptynów, można być zmuszonym do noszenia dodatkowych okładów z gazy, które zapobiegają poplamieniu ubrania przez płyny surowicze. Istnieje też ryzyko pewnych komplikacji. Przy liposukcji grozi na przykład zatrucie lidokainą (za duża dawka środka usypiającego w organizmie). Ale ponieważ lidokainą zazwyczaj gromadzi się w tkankach blisko miejsca nakłucia, to takie przypadki na szczęście zdarzają się dość rzadko. Ale płyn może też gromadzić się w płucach (odma płucna), jeżeli wstrzyknie się go za dużą ilość. Do tego dochodzą reakcje alergiczne na środki usypiające, zakażenia pooperacyjne, śmiertelne zakrzepy krwi, no i najczęstsze ryzyko, błąd w sztuce lekarskiej. Powinieneś pamiętać o przypadku doktora z Florydy, który przeprowadził „operację korekcyjną na klatce piersiowej pewnego byłego mistrza kulturystyki, pochodzącego z Meksyku. Podczas operacji pacjent obudził się trzy razy, a kiedy już było po wszystkim i spojrzał na siebie, okazało się, że doktor dokonał rekonstrukcji piersi wszczepiając mu silikonowe implanty Lekarz nie miał żadnej licencji, a po tym wypadku uciekł z kraju. Nawet jeżeli uda się znaleźć kompetentnego chirurga, trzeba się liczyć z poważnymi kosztami finansowymi(od dziesięciu do dwudziestu tysięcy dolarów). Przy czym cena będzie zależeć od rozmiaru biustu. Większość polis
ubezpieczeniowych nie pokrywa kosztów takiej operacji ,ponieważ nie kwalifikuje się jej jako operacji ratującej życie.
A gdyby tak jeszcze jedno
lekarstwo?
Istnieje alternatywa dla operacji - jest to środek antyestrogenowy o nazwie Nolvadex. Większość kulturystów korzysta z niego w czasie swych kuracji sterydowych, żeby zredukować ilość przetworzonego estrogenu, ale jest to raczej kwestia statystyki, a nie absolutnej pewności. U niektórych bloker estrogenu zapobiega w ogóle powstawaniu hormonu, u innych zachowuje się inercyjnie, czyli niema żadnych właściwości zapobiegawczych. Reakcja może być zupełnie inna, jeżeli pojawił się już stan ginekomastii. Nolvadex u niektórych pacjentów może rzeczywiście po-móc w walce z biustem, rozbijając skupiska komórek budujących pierś, ale u innych może okazać się całkowicie bez użyteczny.
Nolvadex jest bardzo popularny w świecie kulturystów i bardzo często podrabiany Substancja jest więc prawdopodobnie nieszkodliwa, ale też bezużyteczna. Tak jak wiele specyfików sprzedawanych na czarnym rynku może być skażona bakteryjnie. Spójrzmy prawdzie w oczy Większość handlarzy z czarnego rynku nie uważa zasad higieny za najważniejsze z reguł w swym fachu. Dla nich dużo bar-dziej liczy się, żeby sprzedać towar szybko i z zyskiem. Potrzeba czegoś lepszego i od interwencji chirurgicznej, i od pokus czarnego rynku.
Gyno-Tek nie jest może
lekarstwem, ale....
Zanim na rynek wprowadzono Gyno-Tek, jednym z popularniejszych środków zwalczających estrogen i to takich
sprzedawanych legalnie, była chryzyna. Flavone X stał się jednym z popularniejszych leków zawierających roślinną chryzynę. Chryzyna sama w sobie jest słabszą formą estrogenu, ma zdolność przyczepiania swoich cząsteczek do cząsteczek właściwego estrogenu, ten dotrze do receptorowi rozpocznie swoje zadanie. Ta teoria brzmi całkiem nieźle, ale istnieje kilka praktycznych niedogodności. Największą negatywną cechą tego środka jest to, że chryzyna jest bardzo krótkotrwała i nie utrzymuje się zbyt długo wewnątrz organizmu ludzkiego. Zatem żeby uzyskać odpowiednie efekty pacjent powinien przyjmować raczej spore dawki te-go specyfiku, i to w miarę często. Przeprowadzono wiele badań i doświadczeń dotyczących chryzyny, na podstawie których opracowano Gyno-Tek. Jądrem jest tu bardzo silny antyestrogen zwany Indole-3-Carbinolem (I3C), który zapobiega ginekomastii aż na trzy sposoby Przetwarza on istniejący estrogen na bezpieczne metabolity, dezaktywuje pozo-
stały estrogen uniemożliwiając mu przyczepienie się do je-go receptorów, czym praktycznie uniemożliwia jego działa-nie, no i zwiększa stopień wydzielania estrogenu. To ostatnie działanie może przypominać maskujący efekt probenicydu, który był kiedyś popularny wśród kulturystów, ponieważ spowalniał proces wydalania produktów przemiany materii po zażyciu sterydów anabolicznych. Wbrew powszechnej opinii, testy na obecność środków dopingujących nawet nie próbują wykrywać samych sterydów anabolicznych, ale raczej szukają produktów poreakcyjnych, popularnie zwanych metabolitami. Probenicyd spowalnia znacznie wydzielanie się tych metabolitów do ustroju, dlatego też du-żo trudniej złapać tych, którzy nadużywają anabolików. Ale oszałamiający sukces probenicydu był także bardzo krótko-trwały, bo już wkrótce testujący sportowców dodali go do listy środków zakazanych. Związek I3C zawarty w Gyno-Teku działa właśnie na zupełnie odwrotnej zasadzie. Zwiększa on w ogromnej mierze wydzielanie estrogenu, a do tego jest całkowicie legalny. Żeby jeszcze bardziej udoskonalić Gyno-Tek i zwiększyć jego efektywność, dodano pewne flawonidy, które zmniejszają stopień przemiany testosteronu w estrogen. Zanim do akcji wkroczy I3C, żeby zdezaktywować estrogeni zwiększyć jego wydzielanie, to właśnie flawonidy mają za zadanie powstrzymać samą produkcję hormonu. Gyno-Tek nazywa się antyestrogenowym podwójnym kopniakiem!

SORKI ZA BŁĘDY

Trenuj Do końca Do Upadłego Bo Życie To walka By Dążyć Do Czegoś!

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wągry.

Następny temat

jak pozy sie uporczywego bólu pleców?

WHEY premium