...
Napisał(a)
Ja i tak praktycznie nie piję alko, gdybym pił regularnie to pewno siłowo i wymiarowo byłoby nieco gorzej.
Ale napije się raz na dwa miesiące gdzieś i ból na następnym treningu jest niesamowity, dziwne to uczucie jak wiesz, że tydzień temu brałeś na serie tyle i tyle, a teraz męczysz się z ciężarem o 5 kg mniejszym.
Ale napije się raz na dwa miesiące gdzieś i ból na następnym treningu jest niesamowity, dziwne to uczucie jak wiesz, że tydzień temu brałeś na serie tyle i tyle, a teraz męczysz się z ciężarem o 5 kg mniejszym.
<-No Pain No Gain->
...
Napisał(a)
Mój koniec z alkoholem to jak pamiętam ważyłem około 112kg w piątek , sobotnia impreza i troszeczkę alko a w poniedziałek wchodzę na wagę a tam 105kg ale była impra a wymiary tragedia. To był wystarczający kop aby pożegnać się z alko na zawsze (odbudowanie tego co straciłem zajęło mi około 2-3 miesięcy)
Wtedy byłem jeszcze młody i głupi...
Wtedy byłem jeszcze młody i głupi...
Powrót do korzeni :)
...
Napisał(a)
PLECY
Podciąganie na drążku 5 serii - 12, 12, 10, 10, 8
Unoszenie tułowia z opadu 5 serii - 15 x 10 kg, 12 x 10 kg, 10 x 5 kg, 10 x 10 kg, 8 x 5 kg
Wiosłowanie (maszyna) 5 serii - 12 x 40 kg, 12 x 45 kg, 10 x 50 kg, 8 x 55 kg, 6 x 55 kg
BICEPS
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchywtem 3 serie - 12 x 12 kg, 10 x 12 kg, 8 x 12 kg
Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem 3 serie - 12 x 20 kg, 10 x 25 kg , 8 x 30 kg
Uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku 3 serie - 12 x 20 kg, 10 x 22,5 kg, 8 x 25 kg
Przedramię - zwijanie, 4 serie
Trening ekstra poszedł, podciąganie całkiem całkiem, unoszenie tułowia z opadu masakra! Zmiana ciężaru dużo dała, prostowniki za***iście było czuć wiosłowanie ok, nie było źle. Po raz kolejny cieszę się ze zmiany kolejności ćwiczeń na biceps. Młotki nie miałem na nie siły na samym końcu treningu, więc bicepsa tak czuć nie było. Teraz na pierwsze ćwiczenie idzie i daję uginanie gryfem plus modlitewnik i jest masakra, mierzyłem łapę ok. 20-30 minut po treningu i 37 było teraz głowie się nad nowym planem, co by tu zrobić po powrocie z Łeby... myślę o rzeźbie, lato będzie sprzyjało robieniu rzeźby.
Grałem w nogę przed chwilą i buta rozwaliłem, podeszwa się oderwała.
Wuchta, co do alko, to niekiedy potrzebny jest taki szok, kop w dupę. Nigdy dużo nie piłem, ale co tydzień chodziło się na browca czy coś. Dopiero po zgonie w grudniu opamiętałem się i to nieźle, wypiłem od grudnia do dzisiaj może z 6-7 browarów, ograniczam to do minimum. U mnie aż takich spadków nie było, nieznaczne, ale ze 112 kg na 105... masakra i to podejrzewam, że czystej masy mięśniowej Ci spadło.. tego się nie odrobi w trening-dwa tylko tak jak mówisz, 2-3 miesiące..
Podciąganie na drążku 5 serii - 12, 12, 10, 10, 8
Unoszenie tułowia z opadu 5 serii - 15 x 10 kg, 12 x 10 kg, 10 x 5 kg, 10 x 10 kg, 8 x 5 kg
Wiosłowanie (maszyna) 5 serii - 12 x 40 kg, 12 x 45 kg, 10 x 50 kg, 8 x 55 kg, 6 x 55 kg
BICEPS
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchywtem 3 serie - 12 x 12 kg, 10 x 12 kg, 8 x 12 kg
Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem 3 serie - 12 x 20 kg, 10 x 25 kg , 8 x 30 kg
Uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku 3 serie - 12 x 20 kg, 10 x 22,5 kg, 8 x 25 kg
Przedramię - zwijanie, 4 serie
Trening ekstra poszedł, podciąganie całkiem całkiem, unoszenie tułowia z opadu masakra! Zmiana ciężaru dużo dała, prostowniki za***iście było czuć wiosłowanie ok, nie było źle. Po raz kolejny cieszę się ze zmiany kolejności ćwiczeń na biceps. Młotki nie miałem na nie siły na samym końcu treningu, więc bicepsa tak czuć nie było. Teraz na pierwsze ćwiczenie idzie i daję uginanie gryfem plus modlitewnik i jest masakra, mierzyłem łapę ok. 20-30 minut po treningu i 37 było teraz głowie się nad nowym planem, co by tu zrobić po powrocie z Łeby... myślę o rzeźbie, lato będzie sprzyjało robieniu rzeźby.
Grałem w nogę przed chwilą i buta rozwaliłem, podeszwa się oderwała.
Wuchta, co do alko, to niekiedy potrzebny jest taki szok, kop w dupę. Nigdy dużo nie piłem, ale co tydzień chodziło się na browca czy coś. Dopiero po zgonie w grudniu opamiętałem się i to nieźle, wypiłem od grudnia do dzisiaj może z 6-7 browarów, ograniczam to do minimum. U mnie aż takich spadków nie było, nieznaczne, ale ze 112 kg na 105... masakra i to podejrzewam, że czystej masy mięśniowej Ci spadło.. tego się nie odrobi w trening-dwa tylko tak jak mówisz, 2-3 miesiące..
<-No Pain No Gain->
...
Napisał(a)
też miałem taki okres w swoim życiu że w tygodniu nie obyło się bez bronka lub kilku ;]na ostatnich wakacjach pamiętam ;] teraz mam tak że na codzień nie piję jakoś potrzeby nie czuję ;] piję tylko wtedy jak sa okazje czyt. urodziny zakończenie roku itp. co rzadko się zdarza :P, więc i okazji dużo nie ma , i w sumie dobrze ;). Np. na redukcji dotychczas po 4i pół tygodnia wypiłem raz 2 piwa, co w sumie uważam za wielkie nic ;], więc jak już to okazjonalnie ;]
...
Napisał(a)
No dwa piwa to wiele nie jest.. nie będzie po tym spadków nie wiadomo ile kg, ale na pewno to nie pomaga i hamuje postępy..
<-No Pain No Gain->
...
Napisał(a)
Dziennik uważam za zamknięty, dzisiaj zakładam nowy.
<-No Pain No Gain->
Poprzedni temat
Potrzebny Plan Treninu !!!
Następny temat
PLan treningowy! HELP
Polecane artykuły