Deficyt kaloryczny?

Cóż to takiego? Może nie ten dzial, ale buduje mięśnie brzucha wiec swoj problem zamieścilem tutaj. Opieram sie na ABS II, ktory no nie powiem zlego slowa, dal mi naprawde dobre efekty, i nie mowie tu o jakims kaloryferze, ale poprostu zwiekszona wytrzymalosc brzucha no i troche masy, kiedy poloze reke na brzuchu i napne go to troche tam tego jest :). Ale to wszystko przysłania troche tłuszczyku. Więc tu pytanie do Was, czym jest deficyt kaloryczny, ktory trzeba wytworzyc aby spalic sadlo? trochę tu na forum juz poczytalem, wiem czym jest trening aerobowy, wiec prosze o nie odsylanie do innych tematow czy wyszukiwarki. A ponadto taka zagadka :) Ogólnie rzecz biorąc jestem chudy, mam jakies 185 cm. wzrostu i waże około 70/72 kilogramy, nie mam problemu z sadłem, chocbym chciał nie moge go wychodowac (dzięki Bogu) :) z wyjątkiem brzucha, to tak na marginesie, troche mnie to smieszy...

Deficyt kcal to dzienne zapotrzebowanie - jakaś ilość kcal dzięki czemu zaczniesz redukcję... np. jeśli dzienne zapotrzebowanie wynosi 2500kcal to odejmujem 200 i powstaje deficyt

Jesteś pewnie ekto, który lubił sobie podjeść słodyczy

Niekoniecznie słodyczy, lubie poprostu sobie podjesc, wracam z treningu i jem aż czuje sie pełny. Całe zycie bylem niejadkiem, jakiś rok temu postanowilem wiecej jesc aby nabrac masy, jem i jem i szczegolnie nie przestrzegam diety bo sądze ze sadło to nie mój problem, prawie miałem racje...