robi 4 serie w których schodzi z ciężarem tak, aby:
- w pierwszej wykonać 10 powtórzeń,
- w drugiej 7-8 powtórzeń,
- w trzeciej 4-5,
- w czwartej 2 powtórzenia (tu: nakłada maksymalny ciężar jakim może wykomać dane ćwiczenie).
NIe wiem na ile jest to racjonalne (wg. mnie łączy trening na mase z siłowym), ale gość bardzo ładnie wygląda (wielkość, proporcje, separacja) oraz ma naprawdę dużo siły. Ćwiczy czwarty rok, zawsze z wolnymi ciężarami, nigdy nie używał żadnych suplementów.
Jestem ciekawy Waszych opinii na temat tego sposobu ćwiczenia (za i przeciw ). Może ktoś ćwiczy w podobny sposób i ma własne doświadczenia?
Zapamiętaj:
Jak Strzelają - To Się Kładziesz!!!