Cel: zrzucić beboch, wyszczupić nogi
Działanie: 4-5/tyg bieg ok 30 min, tempo ok 12-13 km/h, dodatkowo 1/tyg piłka halowa 1,5 h + czasem 1h basenu/tydz
No i mam parę pytań: Czy jezeli chcę zrzucić ten beboch do końca( troszkę już zeszło) to powienem biegać szybko i ok 30-40 min, czy raczej dłużej ( ponad 1 h ) i wolniej?? Czytałem też o bieganiu interwałowym, czy w moim przypadku polecacie to ??
No i główny problem to chyba dieta, bo jem to co mama zgotuje zbytnio sie nie przejmując co to jest, bo jak nie zjem tego co jest to nic nie zjem, bo nie stać mnie zeby kupować osobne jedzenie niż rodzina. Piję codziennie dużoooooo mleka 1l (3,2 % tłuszczu) dziennie tak na oko, czy to pomaga w czyms? szkodzi??
Siłownia odpada bo juz mnie zycie nauczyło ze jak zaczne chodzić to zaś studia pójdą sie ...
Dodatkowo czasem robię brzuszki, ale może byłaby lepsza A6W?? No i czy te brzuszki wykonywać odrazu po bieganiu? ( mi osobiście bardziej podchodzą te brzuszki niz a6w...)
No i czy to wszystko ma jaki kolwiek sens jak nadal bede jadl i pierogi i kotlety ziemniaki itd...??
Dodam tylko ze staram sie wogole nie jeść łakoci ani chipsów itd choc nie mówie że nie zdarzy mi się czasem coś podjeść...
next czy skakanie na skakance wchodzi w grę jako trening?
No i jak wyszczuplić te nogi chodzi mi dokładniej o tylne części ud bo przednie idą w dorbym kierunku od tego biegania :)
Z góry dziękuje jak ktos bedzie zaintersowany mi doradzić.