Echinacea, niszczyciel infekcji - artykuł

Niestety taka mentalność, że krostkę na dupie trzeba leczyć antybiotykiem spowodowała, że istnieją już na świecie bakterie uodpornione na wszystkie dostępne antybiotyki, nawet na armatę jaką jest wankomycyna. Najgorsze jest to, że przeludnienie Ziemi, globalne ocieplenie itp. sprzyja rozwojowi bakterii.

no tak sie robi w wypadku chorob bakteryjnych.

moją siostrę, jako że ma problemy z migdałami i przez to częste anginy, lekarze leczyli antybiotykami i teraz już żaden jej nie pomaga, więc jak dla mnie takie leczenie nie ma sensu, bo organizm się uodparnia, a ci dowalają kolejny antybiotyk jak na złość
poprzędnią moją wypowiedź można usunąć, bo nie była w całości

Zmieniony przez - federer27 w dniu 2008-03-02 20:47:04

Zmieniony przez - federer27 w dniu 2008-03-02 20:49:12

No niestety polska szkoła leczenia, ma to do siebie, że na każde nawet najmniejsze schorzenie przepisuje się antybiotyki. Także my Polacy, łykamy je bo np. zostały nam od ostatniej choroby. Napisałem Ci, że np. anginę nie wyleczy się niestety bez antybiotyku, ale bardzo wiele chorób tak. Leczenie to nie jest średniowieczne, ale starsze i to dużo i skuteczne do dzisiaj więc o czymś świadczy. W starożytnych Chinach leczono żeń-szeniem, ja stosowałem go z powodzeniem, odczuwalnym skokiem libido, poprawą samopoczucia, większą siłą (potwierdzone na siłowni), wzrostem odporności zapewne też uważasz, że to średniowieczny lek niegodny polecenia?

djfafa - cały czas bawisz sie nadinterpretacje moich słow. powiedz czego nie rozumiesz zamiast uprawiac insunuacje.

wytłumaczyłem Ci, ze czosnek, echinacea itp mogą byc lekiem, ale nie w wypadku infeckji bakteryjnych, niosących za sobą ryzyko powikłań. nie prezentuje tylko i wyłacznie swoich poglądów, a oficjalny stan wiedzy medycznej, ktorej w cywilizowanym swiecie - raczej nikt nie kwestionuje, moze poza homeopatami i grupką pogańskich zielarzy.


żeń-szen lekiem, jest suplementem diety, sam uzywam i chwalę. z reszta napisalem swego czasu dosc obszerny artykuł na jego temat, utrzymany w entuzjastycznym tonie.

za sredniowiecze nie tyle uwazam poszczegolne srodki, a jedynie poglądy na ich temat. Dla mnie argumentem istotnym, że w czasach gdy nie było antybiotyku, a powszechnie dostepnym lekiem był czosnek i inne tzw "naturalne antybiotyki" ludzie masowo umierali na choroby infekcyjne wywolane przez bakterie - co dowodzi skutecznosci dawnych metod.

federer - nie jestem diagnostykiem, trudno odniesc mi się do tego co napisałes. byc moze lekarze dokonali blednego rozpoznania w wypadku Twojej siostry, antybiotyk nie jest lekiem na wszystko, a na scisle okreslone rodzaje infekcji. czesto tak jest, ze u osob z niska odpornoscią immunologiczną infekcje bakteryje i wirusowe wystepuja przemiennie, pamietaj ze antybiotyk nie jest lekiem na grypowe (czyli wirusowe) zapalenie migdałow i nic nie daje w takim wypadku. ja zmienilbym lekarzy.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2008-03-03 11:32:41

faftaq ja rozumiem wszystko. To Ty masz problem ze zrozumieniem tego że naturalme metody czasami są skuteczniejsze od metod "nowoczesnej" medycyny.

a jak stosować echinacee? Ciągle czy cyklicznie? Pytam, bo polski producent pisze w ulotce żeby brac parę dni i parę dni przerwy,. Natomiast kupiłem od adrien gangon i tam nic o cykliczności stosowania nie wspominają.

Zmieniony przez - Rusku w dniu 2008-11-26 09:48:08

Echinacea nieskuteczna w leczeniu przeziębienia

Dr.R.B.Turner z Medical University o South Carolina w Charleston i współpracownicy przebadali 92 ochotników, których zakażono rynowirusem typu 23, wywołując u nich objawy przeziębienia. Część ochotników byłą leczona 14 dni przed pojawieniem się objawów przeziębienia oraz 5 dni po pojawieniu się objawów. Terapia składała się z 300 mg preparatu Echinacea podawanego 3 razy dziennie (część ochotników otrzymywała placebo ).

Wyniki badania były następujące:

* Infekcję rhinowirusem wykryto u 22 osób z 50 leczonych echinaceą oraz u 24 spośród 42, którzy byli leczeni placebo.
* Objawy kliniczne pojawiły się u 11 osób leczonych Echinaceą oraz u 14 osób, którzy zażywali placebo. Różnice w obu grupach nie były więc istotne.
* Ponadto autorzy zwracają uwagę, że Echinacea nie wpływała na ciężkość oraz czas trwania objawów.

Wnioski: Stosowanie leku ziołowego Echinacea nie wiązało się z większą skutecznością od placebo w zapobieganiu zachorowaniom i łagodzeniu przebiegu choroby u ochotników zakażonych rinowirusem typu 23.

http://mediweb.pl/alternative/wyswietl.php?id=894