problem z siłą - psychika czy co ?

Przeczytałem cały..2 razy... I większość osób twierdzi, ze u nich albo się zgadza albo wynik jest inny o kikka %... czyli teoretycznie coś w tym musi być...
Cóż..nie ma chyba innej metody od pójścia na siłkę i sprawdzenia w końcu tego maksa.. nawjwyżej mnie będa spod sztangi wyciągać..

mam podobny problem byłem u lekaza sportowego i on powiedział ze moje miesnie sa strasznie wytrzymałe :)

a po czym lekarz to okreslił- wykonywałes jakies testy wysiłkowe...?

natomiast jeżeli chodzi o te schematy w których oblcza sie maxy wg. ilości powt. na mniejszych ciężarach to oczywiście nie są one pewnikiem, każdy z nas jest nieco odmienny więc nie można brać tego jako cos pewnego/tych procentów/.
ja ogólnie nawet wyniki rekordowe mam lepsze niź te przeliczniki.
ale nawet u tej samej osoby różnice mogą być przy różnych grupach mięśniowych/ćwiczeniach/.

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2008-02-28 21:07:12

Autorowi poleciłbym opuszczanie sztangi z ponad maxymalnym ciężarem.
np. jesli chcesz wicsnac 130 to rób opuszanie z 150-140kg. Wtedy oswajasz się psychicznie z duzym ciezarem w moim przypadku to się sprawdziło.

a ja bym mu tego nie polecał- ew. w podobnym celu mogłby wykonywac półruchy- np. dociskania na płaskiej.