opisze smieszny przypadek-
Jestem sobie ja, i pewnego dnia wymyslilem sobie ze pewnie mam wątrobe zniszczoną wiec musze isc zrobic badania. bo mnie tam wlasnie w tym miejscu kuło nie raz po tlustym zarciu itd.
Dowiedzialem sie ze trzeba takie testy robic nadczo z rana
Przychodzi piekny nowy dzien wstaje jem sniadanie i nie mam co robic wiec wymyslilem sobie ze zrobie te testy na wątrobe. pojechalem krew oddalem, zaplacilem i sobie dopiero przypomnialem ze zjadlem jajecznice na szynce z bialym chleben przed badaniem jakies poł h
haha normalny idiota !
Najlepsze jest to ze dostalem wyniki i tak- birubina w normie, alat w normie i aspat lekko zawyzony 45 w skali (1-35)
czy te badanie mogą cokolwiek powiedziec o stanie mojej wątroby?
OFF... :(
**EKSPERT** W DZIALE DOPING