SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

O tyciu i chudnieciu- artykuł

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6439

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 215 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1574
Ludzie z tendencją do tycia zazdroszczą tym, którzy mogą jeść wszystko bez umiaru, a których waga nie drgnie nawet o gram. Mamy więc pośród nas grubasków i chudzielców, tak jak w znanej, starej komedii - "Flip i Flap". Ci pierwsi oddaliby wszystko, aby ich organizm zachowywał się tak, jak tych drugich. Często zastanawiają się, jak to możliweź Gdzie podziewa się energia ze spożywanego przez chudzielca pokarmu? To samo pytanie dręczy naukowców, bo odpowiedź na nie może przyczynić się do rozwiązania problemu otyłości. Dzisiaj możemy uznać, że po wielu latach badań nauka najprawdopodobniej jest w końcu bliska udzielenia trafnej odpowiedzi. W jaki sposób "znika" energia w organizmach szczuplaków i czy ma to już przełożenie na praktykę walki z otyłością lub tkanką tłuszczową w sporcie? Posłuchajcie!

W jaki sposób tyjemy?

Tyjemy wtedy, gdy do organizmu dociera więcej energii, aniżeli aktualnie potrzeba. Organizm magazynuje energię w formie molekułtłuszczu zapasowego, gromadzonego pod skórą w okolicy brzucha, pośladków i ud. Ten zgromadzony zapas uznajemy za nieestetyczny i nazywamy otyłością. Składniki energetyczne pożywienia to cukry i tłuszcze. Kiedy zjadamy za dużo cukru, jego nadmiar trafia do komórek tłuszczowych. Tutaj przemienia się w aktywną postać glicerolu, przyłącza cząsteczki kwasów tłuszczowych i buduje molekuły tłuszczu zapasowego. Cząsteczki kwasów tłuszczowych pochodzą oczywiście w przewadze z tłustego żarcia, chociaż i nadmiar cukru też może być w nie przetwarzany. Im więcej jemy tłuszczu i z nim dostarczamy więcej kwasów tłuszczowych, tym mniej cukru przemienia się w kwasy, a więcej w aktywny glicerol. Natomiast, im więcej jemy cukru, tym intensywniej przekształca się on w kwasy tłuszczowe. Jakby nie było, nadmiar cukru zawsze odłoży się w tkance tłuszczowej. Z tej też przyczyny najbardziej zgubnymi dla sylwetki pokarmami pozostają wszelakie słodycze. Tłuste pokarmy też oczywiście tuczą w nadmiarze, ale nie aż tak... Tłuszcz pokarmowy może dostarczać komórkom tłuszczowym jedynie kwasów tłuszczowych. Wprawdzie zawiera on i drugi komponent tłuszczu zapasowego - glicerol - jednak w nieaktywnej jego postaci. Komórki tłuszczowe nie potrafią go aktywować, a jedynie produkować aktywny glicerol z cukru - glukozy.

Jak chudniemy?

Chudniemy wtedy, gdy do organizmu dociera mniej składników energetycznych, aniżeli aktualnie potrzeba. Organizm musi w takiej sytuacji sięgnąć do rezerw i pobrać energię z tłuszczu zapasowego. Wykonuje czynność odwrotną do opisanej wyżej. Rozbija molekuły tłuszczu zapasowego na glicerol i kwasy tłuszczowe, i transportuje te składniki energetyczne do tych tkanek, które akurat ich potrzebują. Ponieważ największym konsumentem energii są pracujące mięśnie, dlatego wysiłek fizyczny jest starym, sprawdzonym sposobem na smukłą sylwetkę. Natomiast w okresie spoczynkowym, wiele energii pochłania termogeneza - proces służący uzyskaniu odpowiedniej ciepłoty ciała. Znaczna ilość ciepła powstaje właśnie w mięśniach, co wyraźnie czujemy w trakcie wysiłku fizycznego. Kiedy się jednak nie ruszamy, a organizm potrzebuje ciepła, bo na przykład zapomnieliśmy swetra w chłodny wieczór, organizm zmusza mięśnie do pracy bez udziału woli, co odczuwamy jako przeszywające nas dreszcze. Ciepło produkują też same komórki tłuszczowe, bez pomocy mięśniowych, ale tylko te, gromadzone w tzw. brunatnej tkance tłuszczowej. One produkują ciepło nie tylko z tłuszczu zgromadzonego w ich wnętrzu, ale również "podkradanego" zwykłym komórkom tłuszczowym, gromadzonym w żółtej, szpecącej sylwetkę, tkance tłuszczowej.

W koło Macieju...
A co dzieje się z rozbitym tłuszczem, który nie zostanie zużyty przez inne tkanki, bo na przykład, akurat skończyliśmy ćwiczyć lub założyliśmy cieplejsze ubranie? Jego składniki wiążą się ponownie ze sobą i odtwarzają molekuły tłuszczu zapasowego. (W rzeczywistości jest to daleko bardziej złożony proces, którego jednak nie będę dzisiaj omawiał, aby niepotrzebnie nie rozpraszać waszej uwagi.) Pozornie nic w tym nadzwyczajnego. Jednak budowa molekuł tłuszczu zapasowego pochłania pewną ilość energii, co jest jakby kosztem własnym tego procesu. I tu zaczynamy powoli zbliżać się do sedna zagadnienia... Tkanka tłuszczowa tak jak cały organizm, nie jest jednorodnym monolitem. Jej molekuły wciąż rozpadają się i ponownie odbudowują, co nazywamy stanem równowagi dynamicznej. Tak więc rozpad tłuszczu i jego ponowna odbudowa zachodzą bez przerwy, nawet wtedy, kiedy nie wzrasta aktualne zapotrzebowanie energetyczne. Efektem tego procesu jest tylko strata porcji energii potrzebnej do odbudowy. Z tej też przyczyny proces ten i jemu podobne nazwano cyklami daremnymi lub jałowymi, bo trwoniącymi energię na darmo i przypominającymi pracę silnika samochodu na jałowym biegu podczas postoju. Takie pozornie bezcelowe marnowanie energii przez organizm ma jednak głęboki sens egzystencjalny. Sprawia, że organizm wciąż dysponuje wartościowymi źródłami energii komponentami tłuszczu zapasowego: kwasami tłuszczowymi i glicerolem - na wypadek konieczności podjęcia wysiłku walki lub ucieczki, albo produkcji ciepła w sytuacji nagłego oziębienia. Jest to sytuacja podobna do startu bolidów wyścigowych. Tych też kierowcy nie uruchamiają na linii startu, tylko startują z jałowego biegu. Naukowcom udało się ustalić, że u osobników szczupłych odwrotnie jak u otyłych, tempo cykli jałowych jest bardzo wysokie. Jeżeli na przykład u grubaska jedna molekuła tłuszczu rozpada się i odbudowuje co minutę, to u chuderlaka co sekundę. Te wartości są oczywiście całkowicie przeze mnie wymyślone, a podaję je jedynie jako ilustrację problemu. Generalnie chodzi o to, że ci, którzy mogą jeść wszystko i nie tyją, tracą ogromną ilość energii w cyklach daremnych, nawet bez podejmowania wysiłku fizycznego. (W rzeczywistości, cykli daremnych jest znacznie więcej, niż tylko ten jeden, przedstawiony powyżej. Inne zachodzą w procesie spalania cukru, więc trwonią energię glukozy. To ma również ogromne znacznie dla utrzymania smukłej sylwetki bo pamiętamy, że cukier jest najbardziej tuczącym składnikiem pożywienia. Cykl daremny prezentowany wyżej, związany bezpośrednio z przemianą tłuszczu zapasowego jest najczytelniejszą wizytówką całości tej problematyki. Innych cykli nie będę tutaj omawiał, gdyż ogół tych zagadnień znacznie wykracza poza ramy dzisiejszego artykułu)

Przyczyna
Aby jednak wykorzystać praktycznie wiedzę o tempie cykli jałowych, naukowcy musieli wyjaśnić, co za zjawisko to odpowiada. Łatwo zauważyć, że już samo intensywne rozbijanie molekuł tłuszczu zapasowego (jeżeli nawet nie towarzyszy mu tworzenie wzmożonego zapotrzebowania energetycznego) może doprowadzić do redukcji tkanki tłuszczowej, bo ponowna odbudowa tłuszczu będzie trwoniła energię. Dlatego naukowcy zwrócili uwagę na hormony posiadające zdolność rozbijania tłuszczu zapasowego. Zidentyfikowano ich kilka - przede wszystkim - noradrenalinę, adrenalinę, tyroksynę, somatotropinę, glukagon i niektóre sterydy. Po szczegółowych obserwacjach w centrum zainteresowania pozostała głównie noradrenalina. Prawdopodobnie ona odpowiada za ciągłe rozbijanie tłuszczu w cyklach jałowych, zaś inne hormony rozbijają tłuszcz raczej incydentalnie, jedynie w określonych sytuacjach metabolicznych. Wszystko dlatego, że noradrenalina powstaje w zakończeniach nerwowych we wnętrzu tkanki tłuszczowej i nie musi jak inne hormony docierać tutaj z krwiobiegiem z odległych gruczołów. U osobników szczupłych aktywność noradrenaliny w tkance tłuszczowej jest bardzo wysoka. Największe znaczenie mają tu na pewno uwarunkowania genetycznie, chociaż nauka nie poznała jeszcze szczegółów. Można podejrzewać, że organizmy tych ludzi produkują mniej enzymów dezaktywujących noradrenalinę, ale zapewne nie jest to też już ostateczne wyjaśnienie. Tak samo jak w żółtej, noradrenalina rozbija tłuszcz w brunatnej tkance tłuszczowej, czyli zmusza ją do produkcji ciepła - pracy. Pracująca tkanka zwiększa z reguły swoją objętość. I faktycznie, osoby szczupłe mają najczęściej przeciętnie wyższy poziom brunatnej tkanki tłuszczowej i przeciętnie, nieznacznie wyższą ciepłotę ciała. Tkanka brunatna niechętnie pozbywa się własnych zasobów tłuszczowych, bo pozostawia je na "czarną godzinę". Znacznie chętniej "podkrada" tłuszcz do produkcji ciepła tkance żółtej, więc w znacznym stopniu przyczynia się do redukcji jej masy. Sama nie szpeci sylwetki, bo gromadzi się albo we wnętrzu organizmu, w okolicach narządów wewnętrznych, albo, jeżeli pod skórą, to w okolicy karku, a nie jak żółta szpetota - na brzuchu, pośladkach i udach. Im wyższy poziom tej tkanki, tym łatwiej o smukłą sylwetkę, a wiele wskazuje na to, że poziom ten jest właśnie zależny od aktywności noradrenaliny.

Zmienić metabolizm
Wszystko przemawia za tym, że aby spełnić marzenia grubasków, należy znaleźć sposób zwiększenia aktywności noradreanaliny. Przełomem była tu kolejna obserwacja - występowania substancji wpływających na aktywność noradrenaliny w niektórych produktach pokarmowych. Po spożyciu niektórych pokarmów, znacznie wzrasta (szczególnie u osób szczupłych) aktywność metaboliczna brunatnej tkanki tłuszczowej, co ewidentnie wskazuje na wzrost aktywności noradrenaliny. Zjawisko to określane jest mianem "termogenezy indukowanej przez dietę" i sugeruje, że nie tylko genetyka, ale i model żywienia może przyczyniać się do podziału ludzi na Flipów i Flapów. Faktycznie, w niektórych nacjach obserwujemy statystycznie większy odsetek osób szczupłych, a w niektórych otyłość nie przysparza tak dramatycznych problemów społecznych i zdrowotnych. Może to być powodowane tym, że ich tradycyjny model żywienia obfituje w pokarmy zwiększające aktywność noradrenaliny. Te obserwacje zachęciły niektóre laboratoria do koncentracji tego typu pokarmów i odpowiedniego zestawiania koncentratów w wygodne formy preparatów kapsułkowanych. W ten sposób powstały właśnie takie preparaty ułatwiające odchudzanie lub redukcję tkanki tłuszczowej u sportowców, jak na przykład: Thermo Speed, Therm Line czy Lady Therm. Preparaty te nazywane są teromogenikami, i w ich nazwach odnajdujemy najczęściej nawiązanie do temperatury. Wszystko to z uwagi na opisany wyżej, znamienny udział noradrenaliny w produkcji ciepła - termogenezie.

W wielu produktach spożywczych znaleziono składniki pokarmowe wpływające dodatnio na aktywność noradrenaliny. Należą one do różnych grup substancji chemicznych i Z tego powodu różne są też ich mechanizmy działania. Oto przykłady niektórych z nich:

- Katecholaminy (synefryna, oktopamina, fenyloetyloamina, hordenina, tyramina) - występujące w owocach cytrusowych, czekoladzie, kakao, jęczmieniu, kwaszonej kapuście, ciemnych śliwkach i winogronach, czerwonym winie, piwie, dojrzewających serach i wędlinach oraz wędzonych rybach - są strukturalnie zbliżone do noradrenaliny, więc działają bardzo do niej podobnie, a niektóre (synefryna i oktopamina z cytrusów) - niemal identycznie.
- Katechiny (szczególnie epigalokatechina EGCG) występujące w zielonej herbacie, czekoladzie, kakao, ciemnych winogronach i czerwonym winie - hamują aktywność enzymu niszczącego noradrenalinę, przez co wydłużają i wzmacniają jej działanie.
-Metyloksantyny (kofeina, teofilina, teobromina) - występujące w kawie, herbacie, czekoladzie i kakao - hamują inny enzym, który znosi aktywność noradrenaliny we wnętrzu komórek tłuszczowych. W ten sposób też wydłużają i wzmacniają jej działanie.

Artykuł ten został zamieszczony w numerze 10 (49) Październik 2005
magazynu SDW.

Zmieniony przez - jackfantom w dniu 2008-03-02 14:59:10

:)

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nawet ciekawe.
Jednak początkujący po przeczytaniu tego zaczną wierzyć głównie w spalacze, co znowu będzie błędnym rozumowaniem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 393 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7340
B.dobry artykul :)podbijam skalara art dla bardziej zaawansowanych

Wchodzisz, Walczysz, Wygrywasz, Jak Mistrz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2062 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 14122
bardzo dobry artykuł :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 278 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2191
fajny artykul ale tak naprawde to nic nie wnosi....i denerwuje mnie bardzo ze w sdw caly czas polecaja produkty OLIMP...ktore czasem nie sa takie fajne na tle konkurencji.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

pomoc przy diecie

Następny temat

Dieta na mase. Czytam i nie moge wszystkiego pojac.

WHEY premium