W tym temacie opiszę swój test metody theredel'a (https://www.sfd.pl/Zwiększanie_wytrzymalości_mięśni_part_1_by_theredel_:-t385242.html).
Na początek coś o sobie: wiek 18, staż ok. 2,5roku, wzrost 176, waga po przed cyklem: 77,5 kg.
Suplementacja i dieta: ZMA, witaminki, wczoraj zaczęłem brać Cell Pumpa, dietę uzupełniam Super Whey Gainerem. Dieta rozpisana na 2600 kcal (teraz z gainerem postaram się żeby dobiło do 3000)
Dalej, max na płaskiej: 100, z ciężarem 75kg max 16 powtórzeń. Max dla drążka (plecy, szeroki nachwyt): 16-18.
Według wyliczeń theredela powinienem robić 10serii po 3 powtórzenia na plecy i klate (bo te partie ćwiczę tym planem, co drugi dzień - od razu mówie, że nie przetrenuje, bo trening nie jest bardzo wymagający). Jednakże robię 4 powtórzenia, bo 3 było przymało.
Klata 10 serii
3x75 60s
4x75 50s
4x75 40s
4x75 35s
4x75 30s
4x75 25s
Plecy 10x
4x 60s
4x 50s
4x 45s
4x 40s
4x 35s
4x 30s
Po 6 treningach (na górze przerwy w sekundach, jak widać na początku skakałem po 10sek, bo było łatwo) mam takie odczucia: na plecy drążek wchodzi ładnie (szerooko), z przerwami po 30 sekund jest już dość trudno w ostatnich seriach. Co do klaty mam mieszane uczucia, robię wyciskanie na płaskiej i w sumie niezbyt to czuję. Resztę mięśni ćwiczę normalnym splitem, na barki 9 serii, bic,tric,łydki - 6 serii, kaptury-4, brzuch po każdym treningu.
To byłoby na tyle, co jakiś czas będę starał się coś dorzucić, po skończonym "cyklu" (tj. 12 treningów) zrobię małe podsumowanie, może wrzucę jakieś foty, z tym, że te 12 treningów to ok. 3 tygodni, więc myśle że konkretne efekty (lub ich brak)będę mógł ocenić dopiero po 2-3 takich minicyklach.