mam pewien problem
otoz teraz w kwietniu bede jechal do pracy za granice ,aktualnie zarzywam hard mass, kretynke i witaminy treca, jak zapewne wszyscy wiedza branie takich srodkow gdy sie nie trenuje i nie trzyma sie diety mija sie z celem. za granice jade na maks 1,5 miesiaca, bedzie to ostra fizyczna tyranka wiec nie martwie sie o jakis dramatyczny spadek formy, martwi mnie natomiast to ze napewno nie bede mial mozliwosci chodzic na silke (nawet raz w tyg) a po tyrze nie bede mial sily ani ochoty na chocby jeden przysiad,pompke czy cokolwiek, jedyne co sobie postanowilem to to ze przed snem bede robil tak jak teraz brzuszki (abs8min), jesli chodzi o diete to tez bedzie mi bardzo ciezko sie jej jakos konsekwetnie trzymac wiec sami widzicie ze bedzie to nieciekawe poltora miecha i moje pytanie jest takie:
czy mimo wszystkich faktow jakie tu podalem powinienem kontynuowac branie HM,K i Vit ?
jesli chodzi o moje wlasne przemyslenia (bardzo bym prosil to zweryfikowac jak sie myle) to ja mialbym taki pomysl
-normalnie jak do tej pory brac hard massa (w koncu uzupelnia on niedobory w diecie)
-poniewaz bede pracowal jak juz mowilem fizycznie to moze kretke bede bral rano przed praca i wieczorem po pracy traktujac caly dzien jako dlugi trenig
-witaminki jak do tej pory - rano do sniadania
z gory dziekuje za pomoc