Przenoszenie sztangielki

co myślicie o tym ćwiczeniu? wokół tego tematu krązy zawsze spór, na które partie bardziej efektywnie wpływa to ćwiczenie, na klatke czy może na najszerszy pleców. Swego czasu niejaki Arnold S. propagował to cwiczenie jako swietny trening klatki. Jeśli temat juz był poruszany prosze o skasowanie

ja przy ty cwiczeniu bardziehj czuje klate niz plecy. na plecy bardziej daja maszynyt imitujace )prxzedluzajace) ruch

Moim skromnym zdanie ma na najszerszy grzbietu ... czemu ? zobacz sobie na ruch przy podciąganiu wąskim chwytem ... z boku ruch wygląda dość podobnie ... mięsień najszerszy i piersiowy przywodzi ramię do tułowia ale mięsień najszerszy jest mięśniem głównym a piersiowy pomocniczym.. ja na przykład po wąskim drążku tez czuje ze coś sie z klatka dzieje ... ale na najszerszym mam zakwasy i one są spompowane a nie klatka .. wiec morał z tego ze na najszerszy ..
Ale ktoś sie przyczepi ze to jest ruch troche inny ... no ma rację ale moim zdaniem ruch który wykonujemy przy przenoszeniu jest ruchem głównie angażującym najszersze a w drugie/lub dalszej kolejności miesień piersiowy ..
Teraz mi sie przypomniało - pamiętam moje zdziwienie jak po treningu klatki w którym stosowałem przenoszenie miałem zakwasy na piórach a na klacie nie ... wiec odpowiedz podana na tacy ...
pozdro..

faktycznie podciąganie wąsko imituje ten ruch , ale zauważ że klatka nie może i tak ci pomagac przy podciąganiu, pracuje ona przy różnego rodzaju wyciskaniach, w ruchu przyciągającym nie ma ona za wiele do powiedzenia..

Ponoć wszystko zależy od techniki. Ja swego czasu robiłem to ćwiczenie razem z klatką i zawsze po nim bolały mnie plecki i tricepsy. Możesz przeprowadzić taki prosty test: zrób sobie trening z tym ćwiczeniem np. 4 serie, ale nie rób tego dnia żadnych innych ćwiczeń na klatkę i plecy. Możesz dołożyć do tego choćby nogi. Zobaczysz co Cię będzie napierniczało następnego dnia. Ja po takim teście ewidentnie czułem tylko plecy i tricepsy, więc przestałem się oszukiwać że to jest na klatkę. Na pewno zaraz jakiś znawca powie że źle je robiłem. I może i tak, natomiast utwierdziłem się że to jest fajne ćwiczenie na plecy Przynajmniej dla mnie.

hmmm no jest tutaj kwestia sporna ...
To że angazuje i najszerszy i piersiowy to sie nikt nie będzie kłucić ... tylko który miesięń w głównym stopniu?
Tutaj należy rozpaczyc 3 aspekty
po 1 - technika , czyli to co zawsze ... to jest jak z wąskim wyciskaniem ... zrobisz łokcie wąsko idzie tric zrobisz łokcie szeroko idzie klata ... z tym ze nie wiadomo jakie ołożenie dłoni łokci tułowia angażuje jakie mieśnie ...
po 2 - odnosi sie do poprzedniego - czy stosujemy sztangielkę , sztangę prostą czy łamana , jaki chwyt na sztandze , czy łokcie proste czy pod lekkim kątem czy pod dużym kątem ...
po 3 - czy robimy je po treningu klatki czy po treningu pleców - normalne jest ze po treningu pleców spompuje nam plecy a po klacie klate ...
Moim zdanie można te ćwiczenie robić po klacie w zamian za rozpiętki choć jest to ćwiczenie słabsze , a po treningu pleców jako ćwiczenie na spomopwanie i rozciągnięcie najszerszych ...
pozdro.