SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Problem, jaki limit by nadal chudnąć po tak drastycznej diecie?

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3109

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 623
Chodzi o moją siostrę. Odradzałem jej dietę Cambridge, ale się uparła. W sumie stwierdziła, że nie potrafi się zmobilizować i może wydana kasa na dietę coś da. Oczywiście dieta Cambridge miała być wstępem do dalszego odchudzania- już "mądrzejszego". Radziłem by spokojnie od początku tak zaczęła dietę, ale napaliła się , poza tym faktycznie z jej motywacją ostatnio było kiepsko. Zresztą nieważne ;). Nie ma co ochrzaniać i oceniać czynu siory, a chciałbym jej teraz pomóc ,a sam za bardzo nie wiem jak. Niby wszystko jest fajnie. Schudła, chudnie dalej,ale za 3 dni kończy dietę i zaczęła panikować, co dalej? No i ja też się zastanawiam. Dietę mogę jej ułożyć, ale podstawowe pytanie co do którego mam wątpliwości. Ile po takiej diecie dostarczać kalorii by dalej chudła? I jak stopniowo to zwiększać, co ile i o ile, bo nie ma mowy o natychmiastowym podwyższeniu, jak sądzę. Dodam, że siostra nie ma wielkiego zapotrzebowania, bo jest niska, obecnie średnio aktywna i póki co wolałaby kombinować tylko z dietą, bo na ćwiczenia brak czasu. No i co doradzacie? Jaki limit? Dodam, że dieta Cambridge dostarczała jej dziennie 405kcal :/ Będzie na tym jechać 16 dni.niby wszystkie witaminy, itd. to miało, bo trzeba przyznać że nafaszerowali te zupki porządnie. No ale ilość kalorii cholernie mała. Co robić?
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 3212 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 10998
Nie mam teraz tego pod ręką, ale poszukam i wklepię Ci później dokładniej. Wychodząc z DC najlepiej jest przez jakiś czas jeszcze ok 10 dni stosowac dietę mieszaną, czyli 1-2 posiłki DC jedne - dwa normalne, ale w tych normalnych nie można jeść wszystkiego. Z tego co pamiętam należy zacząc od białka, potem dokładać tłuszczu, a węglowodany zwiększać stopniowo i najpoźniej zaczynając oczywiście od tych o najniższym IG czyli warzyw, a później makarony/ryże i na końcu owoce. Po trzech tygodniach dobrze by było gdyby miała juz bilans kaloryczności na zero i wytrzymała tak min 10 dni obserwując wagę. Potem moze ciąć w razie czego i chudnać dalej na deficycie zwiększanym stopniowo.

"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"

http://*******/4b7r 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 623
Witam. Nie mam swojego konta,dlatego prosiłam o pomoc brata,ale teraz poprosiłam go aby dał mi samej możliwość wypowiedzenia się z jego konta.
Bardzo dziekuję za odpowiedz :) Jednak nadal mam problem, ponieważ nie mam juz mozliwosci stosowac mieszanej i musze wychodzic z diety na normalnych posilkach. I dlatego moje obawy. Pisze dopiero teraz bo jeszcze przedluzylam tamta diete... wiem,ze bedziecie krzyczec,ale przynajmniej jakis efekt mam. Byłam na diecie 3 tygodnie(405kcal) dziennie. Schudłam kilka kilo,ale chcę chudnąć nadal. Wiem jak powinno wygląać wychodzenie z tej diety na mieszanej(dorzucenie jednego posilku, potem dwoch a przy tym to jedzenie nie powinno poczatkowo zawierac wegli). Jednak ja chce wyjsc z diety bez diety mieszanej. Chce jesc juz normalne posilki, tylko. I pytanie,jak zaczac jesc,gdy przez ostatnie 3 tygodnie jadłam 405kcal przy tym była to dieta niskoweglowodanowa(takie są te saszetki. Od 2 dni zaczęłam jesc juz normalne jedzenie i jem 500kcal+łykam witaminy.Oczywiscie staram sie jesc b.malo wegli,praktycznie z warzyw. Mam co tydzień zwiększać po 100kcal,aż dojdę do bilansu zerowego,a potem znowu odjąć ,ale tylko trochę? Czy robie zle? Moze moge bez obaw przytycia zwiekszyc o wiecej kcal od razu? A moze tez robie dobrze,ale wcale nie musze dochodzic do bilansu zerowego,a dojsc do momentu gdzie bedzie o jakies 300kcal ponizej tego bilansu skoro sie jeszcze odchudzam?
A mysle,ze bedzie to jakies 1000kcal, bo jestem niska i raczej malo aktywna. Mam 160cm i aktualnie ważę 60kg. Chcę schudnąć jeszcze 7.

Ania :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 3212 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 10998
Owszem, zrobiłaś wielka głupotę decydując się na DC, bo jest to dieta przeznaczona dla osób otyłych a Ty do takichnie należysz. No ale to juz przeszłość. Musisz jednak wiedzieć, ze zapłacisz za to w pierwszej fazie 2-5 kilogramami i nie powinnas się tym przejmować (2 kilo "wraca" po każdym odchudzaniu). Teraz warto byłoby znać swoje zapotrzebowanie kaloryczne, przy uwzględnieniu aktywności fizycznej, czyli górną granicę do jakiej teoretycznie możesz jeść nie powodując przybierania wagi. Ale nie powinnaś wchodzić w ten zakres zaraz po zakończeniu DC. Pierwszy tydzień zwiększ limit swoich kcal do 1000-1200, to i tak będzie głodowa racja, więc z wyjątkiem powrotnych 2 kilogramów ni epowinnaś więcej przybrać. Oczywiście cały czas kontrolujesz wagę. Jeśłi jest OK to w następnym tygodniu dokładasz do 1500 i dalej to samo czyli obserwacja, kolejne 4 tygodnie to dalsze systematyczne zwiększanie kcal aż do swojego limitu dobowego. Oczywiście które produkty powinnas jeść to już wiesz, a jeśli nie to zapraszam do lektury postów podwieszonych, tam znajdziesz wszystko. I nie rób więcej głupot Powodzenia.

"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"

http://*******/4b7r 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 623
madu24, dziękuję. Czyli w dodatku popełniałam dalej planując zwiększać o 100kcal co tydzień i w tej chwili jadąc jeszcze na 500kcal?...dziś zjem więc 800,jutro też, we wtorek już tysiąc. Jakoś boję się inaczej z dnia na dzień. I na tym tysiącu pobęde chociaż troszkę,a potem wyrównam do zerowego bilansu i znowu utnę. będę obserwować co i jak. A co jesc to wiem, bo trochę czytam. Dziekuję raz jeszcze.
Ania
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Porada!!!!!!!!!!

Następny temat

L- Kraityna dla nastolatki - proszę o poradę

WHEY premium