omg. założyłem ten drążek i mocno się na sobie zawiodłem. w sumie to z ziemi z podchwytem się chyba nie podciągnie, o nadchwycie nie mówiąc. dobra, ale w końcu drążkiem się nigdy nie bawiłem. dam radę to wypracować jak
pompki? kiedyś nie umiałem jednej zrobić, zacząłem jechać półpompkami, potem pompkami, coraz to większe ilości i teraz 50 spokojnie w jednej serii zrobię. z drążkiem jest analogicznie? a, btw, może dodać jakieś ćwiczenie na klatę? bo szczerze mówiąc jej nie czuję.
jeszcze jedno - mogę codziennie, tak co jakieś pół godziny iść bawić się tym drążkiem? taki typowy rozruch. bo przysiągłem sobie, że nie ruszę dużych obciążeń zanim nie podciągnę się z nadchwytem i podchwytem przynajmniej 6 razy w serii. a, i czy skóra na dłoniach stopniowo się utwardzi, zrobi się taka skorupa od tych odcisków? bo jeśli tak, to lepiej, aby się zrobiła, bo właśnie dłonie mi mocno wymiękają.
Zmieniony przez - Adjes w dniu 2008-04-05 11:50:19