Indiuk /Blog/ Czas Na Zmiany

Dzisiaj mam za sobą ciężki dzień. Pobudka 5.20 z szkoły wróciłem 16.15 W szkole diety nie miałem jeszcze, ale po szkole kupiłem sobie żarcie i już wszystka gra . Wyżej fotka przed treningowego cell-pumpa. Fajny ma kolor, ale smakuje tak jak rozwodniona oranżada czy coś w tym stylu, ale może być. Druga fotka to posiłek potreningowy. Trening nie wyszedł jakiś dzisiaj szczególnie. Po przerwie 3 tygodniowej wiedziałem że super nie będzie. Wypiska niżej:

płaska 4x10 64kg
skos 4x10 48kg
rozpiętki 3x10 po 15kg

mam nadziej że ciężary będą szły do góry jak najszybciej

Zmieniony przez - indiuk w dniu 2008-04-07 19:57:36

Bede zagladal .. mi cell pump tez tak sobie smakuje...pzdr cwicz dalej ..wpadnij do mnie.

w końcu pisze ponownie. Nie miałem dostępu do pc przez ten czas, bo w domu miałem przemeblowanie i kładzione były nowe podłogi(nie było za bardzo gdzie spać Jednak nie wpłynęło to na trening i dietę. Prosze wypiski z treningów

Środa: BICEPS + TRICEPS
Młotkowy na modlitewniku sztangielką 3x8 16kg
Modlitewnik sztangą 4x12 26kg

Wyciskanie francuskie sztangi leżąc 3x10 30kg
Wąskie sztangi leżac 3x8 54kg

po treningu była fajna "PĄPA". wszystko dobrze weszło


Piątek: BARKI + KAPTURY
Wyciskanie sztangi z przodu siedząc 3x20 36kg
Wznosy sztangielek bokiem stojąc poniżej poziomu barków 3x12 8kg
Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia 3x10
zespół mi się zacisk na sztangielce i nie zrobiłem

szrugsy sztangielkami 3x12 22kg

trening dobry po za tym peszkiem.


Czwartek: PLECY +PRZEDRAMIE
Drążek 4x max
Wiosłowanie sztangą 3x10 54kg
martwy ciąg 4x10 92kg

Trening odbył się w czwartek bo i tak nie miałem co robić w domu.
Następny dzień to hardcore Chodziłem cały czas prosty przez zakwasy w prostownikach( martwego nie ćwiczyłem z 7 miechów). Każdy ruch reką przypominał o najszerszych. Byłem mega zadowolony

Tak zakończyłem swój pierwszy tydzień treningów. W następnym tygodniu ide z ciężarem do góry. Zobaczymy jak to wyjdzie

dzięki cope postram się nikogo nie zawieść


Zmieniony przez - indiuk w dniu 2008-04-12 08:47:47

Niedziela mineła mi przyjemnie, głownie na spaniu W sobotę byłem na imprezie (klub na zdjęciu), miałem nic nie pić. Koledzy strasznie namawiali w końcy powiedzieli że więcej nie pojade jak nie wypije z nimi i weszły niestety 3x50ml. Puźniej wypilem tylko piwko z koleżanką . ogólnie nic nie czułem po wypiciu tego więc mysle że nie wypłynie to za bardzo na mój wynik. Powiem że świetnie się bawiłem.

Jutro będzie miło bo zaczynam kolejny tydzień treningowy. Muszę nieco uatrakcyjnić mój blog bo nikt nie wchodzi. Praktycznie prowadzę tu monolog. Trzymajcie się mocno przez ten nadchodzący tydzień

Zmieniony przez - indiuk w dniu 2008-04-13 22:23:27

siema mamy podobne warunki , bedę zaglądać i komentować , jak dla mnie troche za malo na te lapy dajesz . ramiona sa mala grupa miesni wiec szybko sie regeneruja a jak na tydzien przerwy od ramion to wydaje mi sie za malo to po dwa cwiczenia . Pozdroo i powodzenia !!

wiesz co Troyan, mi tyle na łapy wystarczy, jak je za bardzo wymęczę to nie chce rosnąć. Po za tym jestem początkujący i 2 ćwiczenia na bica działają najlepiej. Spróbój tak jak ja, 1 cw na głowę długa, 2 na krótką i zobaczysz ze będzie super rosnąć

dzisiaj klatka

płaska 4x10 66kg +2kg(został jeszcze luz, a ostatnio miałem problem)
skos 4x10 52kg +4kg
rozpiętki 3x10 po 17kg +2kg

Trening wyszedł super. Rozpiętki wróciły do normy. Skos idzie mocno w góre, ale i płaska też. Ogólnie jest to mój pierwszy stack i naprawde szybko się wkręca, jestem zadowolony z zakupu).

Jeszcze jedno info o którym zapomniałem, moja waga startowa to nie 74 kg, tylko 73kg. Waga kumpla mnie oszukała, kupiłem własną i byłą testowane z 2 innymi i wskazywałą to samo. Czyli ważyłem 73kg. Nie będę mówił na razie jak obwody i waga. Powiem na koniec cyklu

Witam państwa, dzisiaj mamy środe, pogoda tak sobie, trochę pada. Dzisiaj nie byłem w szkole, zrobiłem sobie wagary potzrebne mi to było od razu się lepiej czuje.

Mam też newsa dla was, od poniedziałku rozpoczynam prawko. Chyba mój trening klatki pozostanie nadal w poniedziałek, ale przesunie się nieco zegarowo.

Dzisiaj ćwiczyłem łapy i idzie coraz lepiej na pompie ja wróciłem do domu miałem juz ponad 39(żebym tyle miał normalnie ).

Środa: BICEPS + TRICEPS
Młotkowy na modlitewniku sztangielką 3x8 17kg +1kg
Modlitewnik sztangą 4x12 28kg +2kg

Wyciskanie francuskie sztangi leżąc 3x10 30kg +0kg
Wąskie sztangi leżac 3x8 56kg +2kg

Podobne ciężary mniej więcej, podobne wymiary, różnice są niewielkie. Dlatego z chęcią będę zaglądać.