Szacuny
11
Napisanych postów
13762
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
93464
Randy Couture:
Mam 44 lata i patrze już na koniec mojej kariery. Chce walczyć z najlepszym gościem na świecie aby zostać uznanym za najlepszego na świecie. Tylko ta walka może mi to umożliwić. To nie ma sensu - UFC krytykuje mnie za to że nie chce walczyć z Nogueirą, mam dużo szacunku dla Nogueiry. Uważam że jest świetnym fighterem, ale został pokonany dwa razy przez Fedora. Ta walka nie ma sensu dla mnie teraz. Gdybym miał więcej walk w sobie po walce z Fedorem, to może wtedy walczył bym z Noguierą, ale w tym momencie to po prostu nie ma sensu
Szacuny
68
Napisanych postów
5820
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
42644
MAdre posuniecie, ale na razie na gadaniu sie konczy w sprawie jego walki z Fedorem, czas ucieka a za duzo bylo pieprzenia wokol walki a za malo konkretnow.
I teraz Fedor walczy z kielbasa , a inni wciaz ludza sie na to ze stana jescze razem w konfrontacji zanim Randy zakonczy kariere.
Wolalbym aby walczyl z Fedorem, jezeli nie bedzie takiej mozliwosci ma swoje lata i spokojnie moze konczyc kariere nic (po za walka z Fedorem) nie udowadniajac. Takie jeest moje zdanie.
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
X-Rulez - człowieku, co do merytoryki wypowiedzi to jak najbardziej masz rację - uważam że dobrze ( a nie jak Tito ) wyszkolony parterowiec - Monson, Arona, czy właśnie Nogueira - zrobiłby Couturowi ogromne problemy i pewnie wygrałby walkę.
Ale co do formy.
Facet jest wielkim wojownikiem, o ile dobrze kojarzę zapasiorem z korzeniami olimpijskimi. Scena jak po walce z Rizzo kuśtykając na jedną nogę ( lowkicki ) wchodzi na konferencję prasową naprawdę tylko do filmu się nadaje. Pisanie o kimś takim per "gnój" to przesada.
Tym bardziej że gdyby Randy był bokserem i stoczył chociaż 1/2 walk o podobnym prestiżu jakie stoczył w mma w bokserskiej wadze ciężkiej to naprawdę nie musiałby teraz kombinować jak więcej hajsu zarobić.
Raczej by się zastanawiał czy wymienić na nowszy model Lamborghini czy żonę.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Randy pokonał artretyka w walce wokół której z braku laku ich menago zrobili wielki cyrk medialny , to i zbezczelniał od razu. Nie dziwię mu się , po prostu chwyta sroke za ogon póki może. Naprawdę masa ludzi dała się zrobić na tę ich walkę o 'mistrzostwo' (tzn z artretykiem), dowodzi to tylko tego że TV reklamy i nagonka są w stanie zrobić bardzo dużo z opinią motłochu Moim zdaniem Randyego nie ma w top 10 HW i tyle, co tu sie rozwodzić o jakimś fartownym dziadku z dobrą kondycją