Zespół jelta drażliwego- dieta

Kochani, trafiła do was przez moja koleżankę za co jej gorąco dziękuję. Wiem że macie duże doświadczenia, patrząc po ilość postów. Zwracam się z prośbą, mam upierdliwą przypadłość która jest dla nie bardzo męcząca. Do toaletki mogę nie chodzić ze 3 dni, ale fatalnie się czuję. Wydawałoby się że zdrowo się odżywiam, ale nie do końca, np: kocham jeść jabłka, pektyny, błonnik odkurzacz w jelitach/ ale nie mogę, bo poprostu ich nie trawię, zaraz mi wzdyma bebech i jest załatwiona ana cały dzień. Może ktoś pomoże sierocie w opracowniu jakieś łatwostrawnej dietki.

Jak się odżywiasz?
Czy masz jakieś problemy ze strony psychicznej?
Byłaś u lekarza?
Zwiększ ilość spożywanych płynów w diecie. Głównie wody mineralnej niegazowanej (gazowane całkiem wywal). Soki jeśli robisz sama to ok.

Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2008-04-15 16:45:46

dokładnie ...napisz jak się odżywiasz..


a ze swojej strony mogę polecić jeszcze taki produkt o nazwie AC Zymes ... nie zaszkodzi a prawdopodobnie pomoże na Twoją przypadłość

psychotropy ,zadna dieta bo to tylko nieudolne maskowanie problemu bedzie

Nie maskowanie, dietą można zmniejszyć objawy.

msikorska pytanie najważniejsze czy zasięgnęłaś porady lekarskiej?
czy to właśnie lekarz stwierdził tą dolegliwość?

Zmieniony przez - Mateo 1983 w dniu 2008-04-16 07:39:10

Bardzo dziękuję za szybką reakcję, przepraszam, faktycznie zapomniała napisać co i jak. Od pewnego czasu zaczęłam jeść śniadania. Fakt, nie miała takiego nawyku, tylko poranna kawa z mlekiem, a konkretne jedzenie gdzieś koło godziny 13-14. Błąd ogromny, wiem o tym, ale zmieniłam to. I tak gdzieś od 2 tygodnie na śniadanko jem dużą kromkę ciemnego chleba ziarnistego+kilka plasterków pieczonej wołowiny bez soli+plasterki pomidora+plasterki świeżego ogóra. Przed posiłkiem wypijam kubek ziołowej herbaty (to nesz nowy nawyk który podobno jest dobry przy odchudzaniu i ZJD).Około 11 zjadam miksturę przygotowaną przeze mnie czyli: 10 suszonych śliwek+5 suszonych fig+2 łyżki suszonej żurawiny+3 łyżki prażonych płatków zbożowych, zalewam to wszystko do połowy kubka maślanką z małą zawartością tłuszcz. Podkreślam iż jest to mój wynalazek, ułożyłam go po literaturze artykułów w Internecie, wiem że lepiej pić maślankę niż kefir ponieważ jest lżejsza niż kefir czy jogurt naturalny, natomiast suszone owoce dobrze robia na jelita. Na obiad krupnik na wodzie bez soli z małą ilością gotowanych ziemniaków, prawie bez marchewki. Wyczytał też iż gotowana marchewka powoduje dodatkowe zatrzymanie w jelitach. Kiedyś mogła wypić 2 duże kubusie i mi nić nie było teraz to 3 dni bez kibla. Wciągu dnia wypijam dużą ilość czerwonej herbaty+ jakieś herbatki ziołowe (żadne przeczyszczające). Jeżeli chodzi o herbatki przeczyszczające to mam pewne doświadczenie, przez pewien czas używał ich codziennie non stop. Tak sobie rozleniwiłam jelita że teraz to jest znowu problem. Była u lekarza gastrologa, stwierdził u nie ZJD. Sugerował wyciszenie,bo jednak przeas miłą Doś dużo stresu, podał mi TRIBUX, ale nic mi to nie pomogło. Była nie dawno u innego i powiedział u o tych herbatkach, poinformował mnie że to już tak będzie, trzeba je pić i koniec, jedynie co to mogę je zamieniać raz figura 1 później figura 2 itd. Powiedziała basta, gdy zabrakło mi herbaty. To był dramat. Jeżeli chodzi o jedzenie to tak jest codziennie. Taki mi akurat pasuje. Nie mam gazów, wzdęć itp., ale taki jadłospis mnie już nudzi, jest monotonny.

pasozyty i robaki sa przyczyna jelita drazliwego