Zacząłem przygodę z siłownią , od miesiąca chodzę 3 razy w tygodniu- poniedziałek , środa , piątek.
Mam 23 lata , 183 wzrostu i …67 kg wagi .
Głównym celem jest dla mnie nabranie masy bo źle się czuje ważąc tak mało.
Uprawiałem dawno temu kick-boxing- jakieś 1,5 roku , grałem też w piłkę ale to wszystko było jeszcze w Szkole Podstawowej …chciałbym też poprawić kondycję , bo mam strasznie słabą.
Kilka tygodni przed pójściem na siłownie , robiłem sobie pompki w domu, teraz też czasem w dni , gdy nie chodzę na siłownie porobię sobie jakieś pompki
Jeśli chodzi o jedzenie - staram się jeść normalnie czyli wtedy kiedy mi się chce
Śniadanie- kilka kawałków chleba z serem żółtym , szynką , czasem talerz płatków z mlekiem. Ostatnio staram się też do tego jeść serek wiejski , na masę podobno wskazany
Obiad - ziemniaki , mięso , dużo surówek
Po obiedzie (ok. 2 godzin) - czasem (nie każdego dnia! ) - jakiś owoc - 2 banany , pomarańcze , jakiś jogurt
Kolacja - podobnie jak śniadanie - kilka kawałków chleba , czasem płatki …
Moim problemem jest to ,że nigdy nie jadłem nic rano - tzn zaraz po przebudzeniu…nie potrafię od razu po przebudzeniu zjeść czegoś . Dopiero dobrą godzinę po przebudzeniu zaczynam mieć jakikolwiek apetyt…
Nie wiem jak to zmienić.
Proszę o porady czy takie jedzenie jest odpowiednie przy treningu na masę czy raczej powinienem ułożyć sobie specjalną dietę…? Bo z takim jedzeniem nie osiągnę za wiele?
Czy może jakieś suplementy ? jakieś uzupełnienie diety?
Co do ćwiczeń - kupiłem sobie karnet na siłownie i zaraz pierwszego dnia zwróciłem się do instruktora obecnego w tej siłowni o jakieś porady , może jakiś plan.
Zaproponował mi przez pierwsze 3-4 tygodnie coś takiego :
Rozgrzewka - 10 minut na rowerku
1.-prostowanie nóg na maszynie - 3 serie po 12
2.brzuszki - 3 razy max
3. podciąganie - 3 razy 12
4.wyciskanie poziome w siadzie na maszynie - 3 razy po 12
5.hmm nie znalazłem tego ćwiczenia w atlasie ćwiczeń - jest to prawdopodobnie trening mięśni naramiennych - coś na wzór unoszenia sztangielek bokiem w górę , z tym ,że to jest ćwiczenie na maszynie i w siadzie! - sorry za taki opis ale nie wiem jak fachowo nazywa się to ćwiczenie. -3 razy 12
6.uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku - ćwiczenie też na specjalnej maszynie - 3 razy 12
Tak wyglądały pierwsze 2 tygodnie.
W 3 tygodniu postanowiłem robić już 2 obwody ? - mam nadzieje ,że dobrze mówię czyli na każdej stacji po 3 serie i potem jeszcze raz tak samo.
W 4 tygodniu w pierwszym obwodzie robię 4 serie każdego ćwiczenie , w drugim obwodzie 3 serie…
I teraz właśnie już chyba czas na rozbudowanie tego planu…
Nie wiem czy lepiej robić taki trening jak teraz - czyli każdego dnia wszystko czy raczej to rozdzielić i w każdy dzień inne partie mięsni ćwiczyć ?
Jak myślicie ?
Czytałem też ,że taki trening obwodowy powinien mieć 12 stacji…instruktor mi podał na początku 6 ćwiczeń i nie wiem czy nie traciłem czasu przez miesiąc ćwicząc tylko na 6 stacjach , a może na początek to było wskazane?
Pomoże kto ułożyć odpowiedni plan dla mnie ? :)
Czy pomyśleć już o jakichś odżywkach , suplementach czy raczej póki co wykorzystać naturalne możliwości organizmu ?
Wiem ,że takich tematów było milion , przeglądałem sobie dosyć długo forum ale też myślę , że każda sytuacja jest w jakichś sposób indywidualna
Chciałbym wyglądać i przede wszystkim czuć się lepiej …fizycznie i psychicznie.
Zależy mi na proporcjonalnym wzroście masy ciała - nogi , klatka , plecy , ręce…
Nie jest najgorzej u mnie z brzuchem ,bo trochę tych brzuszków w życiu zrobiłem ale i tak duuuużo brakuje do stanu jaki by mnie zadowalał :P więc generalnie chciałbym ćwiczyć …Wszystko
zapomniałem dodać ,że siłownia jest w pełni wyposażona , ja mam elastyczny czas pracy i sporo czasu na trenowanie , a taki trening jak przez pierwszy miesiąc zajmował mi około 60 minut , czasem trochę więcej.
Pozdrawiam