Tylko zwroc uwage, ze wiekszosc z tych co tu pisze nie patrzy na te inne aspekty. Chca byc po prostu duzi i koniec.Najlepiej, aby pompa wogole nie schodzila - tutaj muszę się z Tobą zgodzic, przynajmniej po częsci. Racje masz bowiem w tej kwestii, ze wiele osob po prostu ma zbyt wygórwane i zbyt sezonowcowe podejscie do spraw zwiazanych z silką i suplementacją. Widze to i dostrzegam. Takie postawy mozna piętnowac, natomiast wrzucanie wszystkich do jednego wora i podwazanie totalnie zasadnosci przyjmowania tego typu suplementu - jest chyba zbyt daleko idacym zabiegiem.
Co do kwestii samych kulturystow - to nigdzie nie powiedzialem ze nie biorą oni nic wiecej, badz ze opierają swoja suplementacje jedynie na no-boosterach, ale wierz mi ze akurat takie srodki jak
stacki kreatynowe, przedtreningowe dopalacze itp - są przydatne nawet na najwyzszym poziomie zaawansowania i mają swoje miejsce na półce nawet jesli wiekszą jej czesc zajmują SAA.
Co do tego co Ci sie wydaje kto czego potrzebuje (zapasnicy, czy boxerzy itp), to ja juz za to nie odpowiadam. Skoro stosujaą a Ty sobie tego nie umiesz wyobrazic - znaczy, ze chyba masz nie do konca niewlasciwe wyobrazenie na temat w/w suplementow i ze stosowanie no-boosterow/dopalaczy przedtreningowych/stackow z dodatkiem no-boosterow ma dla nich wieksze znaczenie niż tylko chwilowe uczucie bycia wielkim.
Masz pewne luki w wiedzy dotyczacej suplementacji, a wyobrazenie o niektorych srodkach masz badz niepelne badz wręcz niewlasciwe:
- Dodatek no-boostera w stacku kreatynowym, czy no-booster jako samodzielny preparat - powoduje, ze mozna wskoczyc na jeszcze wyzsze obroty niz normalnie. Pozwala chociazby skrocic przerwy pomiedzy seriami przy jednoczesnym utrzymaniu sily i wytrzymalosci silowej, przyczynia sie do poprawy parametrow kondycyjnych, do lepszego skupienia itd itp. MOze to byc przydatne np na cyklach redukcyjnych, przy obnizonej podazy kalorii i konsekwencji z nią zwiazanych. Ale nie tylko, pdobnie w cyklach masowych czy silowych - branie no-bosterow moze miec uzasadnienie. Byleby nie bylo takie jak mowisz.