Choć pod koniec stycznia zauważyłem przykładowy trening Mawashiego dla początkumących, to przez chorobę zacząłem na serio tak od początku kwietnia. Zainwestowałem w sztangę (łamana 120cm) oraz obciążenia 2x5kg ; 2x 2,5kg oraz 2x1,25 kg.
Troszkę zmieniłem trening:
Robie teraz 4 takie obwody
1. Napinanie mięśni brzucha leżąc 20(22) powtórzenia
2. Wspięcia na palce na jednej nodze 16(18) razy
3. Przysiady z obciążeniem na barkach, sztanga + 2x2,5 20(22) razy
4. Podnoszenie sztangi wzdłuż tułowia 10(12) razy
5. Wiosłowanie w opadzie ze sztangą 2x2,5kg + 2x1,25 kg 10 razy 6.Wyciskanie sztangi leżąc (nie mam ławki więc na łóżku :/) 2x5, 2x2,5 kg 12(15) razy
7. Unoszenie hantli bokiem, hantle 2kg + 1,5kg paski na ręce 5(8) razy
8. Unoszenie hantli j.w do przodu 5(8) razy
9. Uginanie rąk zesztangą stojąc 2x5kg 10 razy
10. Wyciskanie francuskie sztangi stojąc 8(10) razy
11. Uginanie nadgarstków z hantlami 2 kg 15 razy podchwyt 15 razy nachwyt
Mam drążek dość nisko(180 cm) i w drzwiach, ale mam tylko że się nie podciągnę, może raz
Trening robie w poniedziałki, środy i piątki, w poniedziałek i piątek dodaje sobie 2 powtórzenia-to te liczbyw nawiasach. Prosze o jakieś rady, sugestie, będę wdzięczny
Aha niedawno skończyłem 16 lat, mam 179 cm wzrostu i waże cosik about 78-80 kg nie wiem bo się nie ważyłem. Nie mam jeszcze diety, planuje, ale nie mam pomysłu.
To jedna sprawa, drugą jest krótkie zagadnienie: co myślicie o słuchaniu muzyki podczas treningu? jest fajnie czy utrudnia koncentrację?